Komisja Nadzoru Finansowego coraz bardziej ukraca warunki przyznawania kredytów na mieszkanie, wprowadzając nowe rekomendacje. Chcąc uzyskać najtańszy kredyt hipoteczny trzeba się śpieszyć! Jeszcze tylko do końca roku można skorzystać z preferencyjnego kredytu Rodzina na swoim. W jego ramach rząd dopłaca przez 8 lat nawet połowę odsetek. W związku z wygasaniem rządowego programu, zaostrzono kryteria ich przyznawania. Zmniejszono m.in. limit cen za metr kwadratowy domu/mieszkania, które kwalifikują się do kredytu z dopłatą.
Gdy z jakiegoś powodu nie mamy możliwości skorzystania z Rodziny na swoim, warto skorzystać z innych możliwości zmniejszenia kosztów kredytu hipotecznego.
Otóż by móc zmniejszyć wysokość prowizji lub oprocentowania naszego kredytu, możemy skorzystać z innych produktów oferowanych przez bank, w którym zaciągamy pożyczkę, czyli tzw. cross selling. Najczęściej, jeśli założymy konto osobiste w danym banku, zobowiążemy się do regularnych wpłat lub/i o określonej wysokości, wykupimy ubezpieczenie za pośrednictwem banku bądź skorzystamy z możliwości inwestycyjnych banku, otrzymamy lepsze warunki kredytu hipotecznego.
Warto też mieć trochę pieniędzy na wkład własny, który również wpływa na zmniejszenie opłat kosztów kredytu hipotecznego, im większa kwota wkładu własnego, tym mniej zapłacimy za kredyt.
Kredytu hipotecznego w innej walucie już praktycznie nie dostaniemy. Po zawirowaniach w kursie franka, większość banków wycofała się z kredytowania w tej walucie, podobnie jest z kredytem na mieszkanie w euro. Dziś, aby uzyskać dofinansowanie w tej walucie, wymagany jest dochód w euro bądź dochody powyżej 10 tys. zł.
Jedyną nadzieją dla potencjalnych kredytobiorców, chcących kupić własne 4 kąty, są obniżki cen nieruchomości. Dzięki nim zwiększy się zdolność kredytowa obliczana przez banki. Kredyt hipoteczny jest często wybawieniem, gdy musimy zmnienić mieszkanie na większe, jednak powinniśmy pamiętać, że to zobowiązanie na długie lata, przez które będziemy zmuszeni do wielu wyrzeczeń.