O kredyt hipoteczny coraz gorzej. Już nie tylko walutowe pożyczki hipoteczne są praktycznie niedostępne dla przeciętnego kredytobiorcy, bo trzeba spełnić kilka warunków, by móc je uzyskać, to i o kredyt w polskich złotych jest coraz trudniej.
Nie dość, że we wrześniu ubiegłego roku wprowadzono zmiany w rządowym programie Rodzina na swoim, mające przyczynić się do wygasania dopłat, to od stycznia 2012 roku weszły w życie postanowienia KNF. Nowelizacja rekomendacji S wprowadziła zmiany w sposobie obliczania zdolności kredytowej. Od teraz jest ona obliczana maksymalnie na 25 lat kredytowania, nawet jeśli kredyt będzie zaciągnięty na dłuższy okres. Takie postanowienie znacznie ograniczyło możliwości kredytowe wielu osób zainteresowanych nabyciem nieruchomości, którzy jeszcze w tamtym roku uzyskaliby pożyczkę bez większych problemów.
Na najtańszy kredyt hipoteczny można było liczyć do tej pory korzystając z Rodziny na swoim, jednak po zmniejszeniu limitów na mieszkania oraz ograniczeniu wieku kredytobiorcy – maksymalny wiek nie może przekroczyć 35 lat, wartość udzielonych kredytów zaczęła spadać. Wiele osób zastanawia się również czy nie lepiej poczekać, aż ceny nieruchomości jeszcze bardziej spadną czy może skorzystać jeszcze z rządowego programu z dopłatami.
By kredyt hipoteczny był jak najtańszy warto wcześniej pomyśleć o tym, by zebrać trochę pieniędzy na pokrycie wkładu własnego. Pozwoli to na uniknięcie dodatkowych opłat związanych z ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego czy płaceniu wysokiej marży, zazwyczaj do momentu osiągnięcia 80% wartości nieruchomości.