|
|
Wchodząc w galerie wystaw i różnorodności oferowanych nam artykułów całkiem ciekawych, acz niezupełnie niezbędnych, mając w pamięci jednak naszą listę, krótszą wprawdzie co sklep o kolejną pozycję, wychodzimy z pełnymi torbami i niewielką ilością właśnie tych najpotrzebniejszych artykułów. Podobnie jest z Excelem. |
Celowo przywołuję pozycje kobiety w sklepie, bo to one są najczęściej kwintesencją dowcipów o liczności niepotrzebnych zakupów. Ale tak właśnie czują się niektórzy z nas próbując przeprowadzić obliczenia lub analizy w arkuszu kalkulacyjnym Excel. W gąszczu możliwości staramy się znaleźć właśnie te, które pozwoliłyby nam przyspieszyć nasze zestawienia. Często też, co krok znajdujemy kolejną ciekawą funkcję, która mogłaby nam sie przydać, tracąc jednak dużo cennego czasu, próbując ją rozszyfrować. Nierzadko przy tym czujemy na sobie Czyjś ponaglający wzrok. Bywa też, że chcąc uniknąć niepotrzebnego przeszukiwania w ogromie możliwości, pytamy osobę, która z założenia ma być pomocna, a okazuje się że niezupełnie została poinformowana o tym, że właśnie w ostatni weekend poprzestawiano towary na półkach.
Może warto więc, zamiast tracić cenny czas na samodzielne poszukiwania, skorzystać z możliwości szkolenia z Excela, najlepiej takiego z zagwarantowaną możliwością dostosowania ćwiczeń i przykładów do specyfiki konkretnych przypadków. Upewnijmy się również, że szkolenie poprowadzą osoby o wysokich kwalifikacjach (najlepiej potwierdzonych certyfikatami), z dużą znajomością Excela, tak by otrzymana pomoc okazała się kompetentna. Warto wybrać takie szkolenie, po którym otrzymamy możliwość bezpłatnych konsultacji poszkoleniowych. To tak na wszelki wypadek jakbyśmy zapomnieli zabrać ze sobą przysłowiowej listy zakupów.
Przyspieszmy więc swoją pracę, a zaoszczędzony czas przeznaczmy na coś przyjemnego, np. właśnie na zakupy.
