Opozycja złośliwie dolicza mi do urlopów wszystkie wolne piątki. Nie znają tego fajnego powiedzonka: "Piątek? Weekendu początek!".
Piątek, 20.01.2012 r.
Bronek potwierdził, że podpisze ustawę refundacyjną. Mękolił przy tym i kwękolił o swoim zatroskaniu problemami pacjentów. "Donek, podpiszę, chociaż Ewa strasznie skaszalociła ustawę. Myśmy monitorowali to jako kancelaria..." - stwierdził surowo nasz strażnik prezydenckich żyrandoli. Po chwili uśmiechnął się pod wąsem i zagadnął: "A widziałeś, jakie fajne są teraz zmiany warty przed pałacem?". Sławek mówi, że nie zdziwi się, jeśli Bronek wprowadzi kiedyś stan wojenny.
Sobota, 21.01.2012 r.
Jean-Vincent, czyli nasz "Jacek" z Ministerstwa Finansów, to prawdziwy mistrz kreatywnej księgowości. Jego list do Komisji Europejskiej zaskoczył całą Europę. Wyszliśmy na największych bohaterów ogólnoświatowej walki z kryzysem! Chyba nikt się nawet nie zorientował, że nasz dług publiczny ciągle rośnie. Chłopakom z Brukseli najbardziej spodobał się pomysł wyciśnięcia dodatkowego miliarda złotych od polskich kierowców. Z tytułu samych mandatów.
Niedziela, 22.01.2012 r.
W środku nocy zadzwonił do mnie Paweł, rzecznik rządu. "Stan wojenny! Donek, zajrzyj do internetu! Ogłaszają stan wojenny!" - krzyczał przez telefon nasz rzecznik. Na szczęście okazało się, że sprawa nie miała nic wspólnego z Bronkiem. Zamiast prezydenta polskich miast i wsi stan wojenny ogłaszali... internauci niezadowoleni z ustawy ACTA, która podobno ogranicza im wolność wypowiedzi! Odetchnąłem z ulgą.
Poniedziałek, 23.01.2012 r.
Nie działają rządowe strony internetowe. Paweł wymyślił fajne wytłumaczenie tej sytuacji. Powtarza, że żadnego hakerskiego ataku nie było, a strony nie działają, bo mamy na nich bardzo ciekawe informacje. Każdy chciałby je przeczytać i dlatego jest za duży ruch! Ciągle liczę na naszych administratorów... Na wypadek gdybym zapomniał swojego hasła, jeden z adminów ("admin1") wydrukował je ("Niebieski7") i przyczepił do mojego laptopa. Bezpieczeństwo jest najważniejsze.
Wtorek, 24.01.2012 r.
Chłopaki od pijaru cieszą się z tego zamieszania. Nie mamy nic do stracenia, bo ACTA i tak musimy podpisać. A dzięki konfliktowi z internautami możemy pokazać wyborcom, że wobec szantażystów, kiboli i dilerów dopalaczy będziemy nieustępliwi! Czy ustawę trzymaliśmy w tajemnicy przed społeczeństwem? Julia wiele razy mówiła o aferze dorszowej... A Rada UE podjęła uchwałę w sprawie ACTA na posiedzeniu z udziałem ministrów rolnictwa i rybołówstwa!
Środa, 25.01.2012 r.
Tydzień się kończy, a ja jeszcze nie wiem, na kiedy zamówić samolot do Sopotu. Internauci ciągle organizują jakieś demonstracje. Nawet przed moim domem! Michał, szef nowego ministerstwa cyfryzacji, za bardzo się nad nimi rozczula. Bogdan z ministerstwa kultury wytłumaczył dziennikarzom, że w sprawie ustawy ACTA były wieloletnie konsultacje społeczne. W tym samym czasie Michał przeprosił internautów za brak konsultacji! A Bronek znów mękolił coś o chaosie.