System partyjny Polski, dopuszcza istnienie wielu partii. To pozwala na powstawanie różnych tworów politycznych takich jak na przykład pamiętna Polska Partia Przyjaciół Piwa. Czy taki wielopartyjny system jest dobry? Czy może jest on wynikiem zachłyśnięcia się narodu polskiego demokracją? W polskiej polityce działa około 80 różnych partii politycznych i jeszcze więcej różnego rodzaju organizacji pro politycznych. Z jednej strony taka różnorodność jest dobra, bo jedni drugim patrzą na ręce i łatwiej wtedy o wykrywanie różnych afer i nadużyć. Z drugiej jednak strony kiedy do sejmu wchodzi znaczna ilość ugrupowań, w skrajnych warunkach, może to prowadzić do paraliżu państwa i niemożności uchwalania ważnych ustaw. Może to powodować również niekontrolowany rozrost administracji publicznej, bo przecież dla każdego koalicjanta będzie musiał znaleźć się stołek. Daje się nawet zaobserwować dziwną relację, że im mniejszy kraj tym więcej partii politycznych u władzy. Prosty przykład Stany Zjednoczone - dwie znaczące partie, Polska w zależności od nastroju wyborców od 3 do 5 partii w Sejmie. Czy Polska poradziłaby sobie, gdyby w Sejmie były tylko dwie partie Prawo i Sprawiedliwość oraz Platforma Obywatelska? Podejrzewam, że gdyby taka sytuacja miała miejsce, to po dość krótkim okresie rządzenia zaczęłyby powstawać nowe frakcje, kluby, podziały i z tych dwóch partii zrobiłoby się kilka nowych partii politycznych. Obecny układ sił na scenie politycznej sugeruje, że nasz kraj zmierza w kierunku dwupartyjności, jednakże coraz słabsze wyniki PiS w sondażach mogą spowodować, że po najbliższych wyborach czeka nas kolejna rewolucja polityczna.
W obliczu dynamicznie zmieniającego się globalnego krajobrazu, geopsychologia Chin rzuca wyzwanie zarówno krajowi, jak i jego obserwatorom. Próba pogodzenia tradycyjnych aspiracji z nowoczesnymi wymaganiami staje się kluczowym elementem zrozumienia chińskiej polityki zagranicznej i wewnętrznej dynamiki.