Odmianą kredytu hipotecznego na zakup nieruchomości jest dość specyficzny kredyt budowlano- hipoteczny, który jest udzielany najczęściej w transzach na budowę domu. Jakie pułapki czyhają na kredytobiorców i na co należy zwrócić uwagę przy podpisywaniu umowy kredytowej?

Data dodania: 2012-01-21

Wyświetleń: 1404

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Decydując się na zakup mieszkania ze środków pozyskanych z kredytu mieszkaniowego wystarczy, że zabezpieczymy kredyt ustanawiając na nieruchomości hipotekę. Banki zwykle nie oczekują rozbudowanej dokumentacji dotyczącej zakupu. Inaczej sytuacja wygląda, gdy wybieramy opcję budowania domu marzeń i potrzebujemy pomocy banku, a raczej jego pieniędzy. Zanim bank podejmie stosowną decyzję, będzie chciał się upewnić, jak wyglądają postępy prac budowlanych, czy kolejne etapy budowy przebiegają zgodnie z ustalonym planem i terminarzem. Od tego zależy, jak będą wyglądały wypłaty kredytu. Jeśli jest taka możliwość, warto zastrzec w umowie, by całość kredytu została przelana na konto kredytobiorcy od razu, bez potrzeby wyliczania się z faktur i prowadzenia tak zwanego dziennika budowy.

Od jakiegoś czasu specjaliści biją na alarm: nie warto brać kredytów w walutach obcych, frankach czy euro. Zdecydowanie korzystniej wypadają kredyty hipoteczne w złotówkach, które nie wymagają na żadnym etapie takich operacji, jak spread, przewalutowanie, denominacja kredytu. Z pewnością zaważy to na atrakcyjności, czytaj koszcie ogólnym kredytu, który po prostu dzięki temu będzie tańszy. Warto za to sprawdzić, czy istnieje możliwość uzyskania kwoty kredytu powiększonej o koszt działki budowlanej, jeśli jeszcze jej kredytobiorca nie zakupił, ewentualnie w umowie zastrzec opcję zwiększenia kwoty, gdy zajdzie taka potrzeba bez podnoszenia opłat z tego tytułu. Dzięki temu kredyt na dom będzie dobrym wyborem, tanim i zgodnym z możliwościami finansowymi konkretnego kredytobiorcy.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena