Polska kuchnia nie należy do najzdrowszych, głównie dlatego, że potrawy są tłuste. Wiąże się to zarówno ze specyfiką niektórych składników potraw, jak i ze sposobem ich przygotowania. Czasem jednak podobne potrawy przyrządza się u nas zupełnie inaczej, niż w innych krajach, np. kotlety schabowe.

Data dodania: 2011-11-16

Wyświetleń: 1418

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Związane jest to z pewnością z naczyniami, których się używa. U nas najpopularniejsze jeszcze do niedawna były patelnie żeliwne – ciężkie i masywne, gdy na Węgrzech królowały garnki wielkości wszelkiej (stąd tak popularne węgierskie dania jednogarnkowe). Wróćmy jednak do patelni i spróbujmy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy polskie potrawy nadal muszą kojarzyć się z dolegliwościami żołądkowymi, spowodowanymi ciężkostrawną, tłustą kuchnią? Przebrnijmy wspólnie przez przegląd patelni dostępnych na rynku.

Wcześniej wspomniane patelnie żeliwne wciąż są używane przez nasze mamy czy babcie. To właśnie u nich możemy zjeść ociekającego tłuszczem schabowego, czy podsmażane na głębokich oleju ćwiartki ziemniaków. Nie brzmi to zdrowo, jednak taki urok patelni żeliwnych – do smażenia na nich potrzebny tłuszcz, dużo tłuszczu. Mają zaletę – ciepło jest rozprowadzane równomiernie, przez co potrawy są jednakowo dobrze przysmażone. Są również odporne na zniszczenia – trwałość, to ich najważniejsza domena. Trudno się je jednak czyści, potrawy lubią się przypalać.

W polskich domach dość powszechne jest używanie patelni teflonowych. Te z wyższej półki mają kilka warstw tego materiału – są więc trwalsze. Te tańsze mają ich mniej, przez co mogą się szybko porysować i nadawać tylko na śmietnik, jeśli nieodpowiednio się z nimi obchodzi (używając na przykład metalowych, ostrych łopatek). Ich zaletą jest nieprzywieranie potraw i łatwość w myciu. Nie są też bardzo drogie, dlatego goszczą u Polaków bardzo chętnie i często. Podobnie rzecz ma się z patelniami aluminiowymi, które mają jednak podstawową wadę – szybko, a nawet za szybko oddają ciepło i łatwo się niszczą.

Słabo popularne, ale dobre pod względem materiału są natomiast patelnie stalowe. Są odporne na zarysowania, odkształcenia, jednak dość długo się nagrzewają. Przed ich pierwszym użyciem trzeba je zahartować – można to zrobić domowymi sposobami. Do smażenia na nich niezbędna jest spora ilość tłuszczu – smażenie bez niego nie wchodzi w grę.

Za to zdrowo i bez tłuszczu można smażyć na patelniach ceramicznych. Właśnie ceramiczna, śliska powłoka sprawia, że potrawy nie przywierają. Zaletą tych patelni jest również równomierne rozprowadzanie ciepła i jego długie utrzymywanie się. Pozwala to na przyrządzenie naprawdę smacznych i zdrowych potraw. Musimy jednak pamiętać, że tego typu patelnie „nie przyjaźnią” się ze zmywarką, gdyż w łatwy sposób można uszkodzić ceramiczną powłokę.

Konkluzja jest taka, że wielu Polaków, zwłaszcza młodych coraz częściej gotuje „po europejsku” to jest zdrowo i bez tłuszczu. Co prawda mamy słabości takie, jak golonka, czy zasmażana, tłusta kapusta, ale chętnie sięgamy też po tuńczyka, czy sałatki.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena