Rodzi się zatem uzasadnione pytanie o to, czy w przypadku MLM mamy do czynienia z piramidą zysków, czy też raczej z rozwiązaniem, które przynosi nam straty.
Osoby promujące zarabianie dzięki MLM nie mają wątpliwości, co do tego, że na marketingu wielopoziomowym można opierać domowy budżet, nie sposób jednak nie zgodzić się z tym, że optymizm zwolenników teorii tego typu bywa nieco przesadzony. Owszem, MLM jest w stanie zagwarantować nam spore zyski, nie każdy nadaje się jednak do budowania własnej struktury MLM.
O piramidzie strat mogą mówić przede wszystkim osoby bierne, które same stawiają ograniczenia swojej kreatywności. Jeżeli od samego początku zakładamy, że MLM nie przyniesie nam satysfakcji, a do tego nie mamy przekonania, że promujemy właściwy towar lub usługę – skazujemy samych siebie na niepowodzenie. Piramida zysków możliwa jest przede wszystkim wówczas, gdy na każdym kroku towarzyszy nam przeświadczenie o słuszności podejmowanych przez nas decyzji i działań.
Osoby, które naprawdę chcą zarabiać dzięki MLM muszą przy tym pogodzić się z myślą o tym, że marketing sieciowy nie jest wcale rozwiązaniem pozwalającym na zarabianie dużych pieniędzy minimalnym nakładem sił i środków. Takie przekonanie jest prostą drogą wiodącą ku rozczarowaniu i jednym z najpoważniejszych błędów, jakie popełniają osoby zaangażowane w marketing sieciowy. Im większe są nasze zyski i im bardziej rozbudowana jest sama struktura MLM, tym większe są również stawiane nam wymagania, najlepiej zarabiający uczestnicy MLM nie ukrywają więc, że poświęcają MLM wiele czasu, a i tak zmuszani są bardzo często do korygowania podejmowanych przez siebie decyzji marketingowych, które okazały się nieefektywne.
Na MLM można nie tylko zarabiać, ale i tracić, ważne jest zatem, aby poznać zasady, na jakich opiera się marketing sieciowy i odpowiedzieć sobie na pytanie o to, czy rzeczywiście nam one odpowiadają.