Pozbyłem się wątpliwości. Sekret działa. Nie uwierzyłem nagle w siłę umysłu zmieniającą rzeczywistość i wpływającą na materię. Trzymając się empirycznych doświadczeń mogę stwierdzić, że wizualizacje mają bardzo duży wpływ na to realizowanie przez nas celów. No w każdy bądź razie, mają na moje. Skąd nagle ta zmiana?

Data dodania: 2011-10-21

Wyświetleń: 2228

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Refleksja, która naszła mnie po szybkiej lekturze "Potęgi podświadomości". Pomijając to, że sam potwierdziłem czym inspirowali się autorzy Sekretu ;), w końcu kulki w czaszce się spotkały i nastąpiło nowe połączenie neuronowe. Wynik: prościej niż w formie sekretu nie dało się tego wytłumaczyć, oczywiście ryzykując krytykę. Ale z drugiej strony to kogo obchodzi na jakiej zasadzie działa telewizor? Ważne, żeby wiedzieć gdzie włączyć i jak zmieniać kanały. To samo z mózgiem.

Zastanów się przez chwilę. Skąd czerpiemy informacje o świecie? W jakiś sposób wychwytujemy dominujące sygnały płynące z otoczenia. Jeżeli jest ich odpowiednio dużo i często się powtarzają mózg zaczyna przyjmować je za prawdę. Jeżeli codziennie do pracy będziesz widział wypadek to dojdziesz do wniosku, że świat to tylko wypadki. Jeżeli codziennie do pracy będziesz słyszał o wypadkach, nawet ich nie widząc, to dojdziesz do takiego samego wniosku! W bardzo prymitywny sposób wbije Ci się do głowy pewne przekonanie. Mniej, albo bardziej szkodliwe. Co ma do tego sekret?

Działa na podobnej zasadzie. Codzienne powtarzanie pewnych obrazów, emocji, skojarzeń i wizualizacja celu powoduje, że mózg dostaje jasny komunikat: to ważne. Codziennie spędzasz większość czasu w pracy ? to ważne. Oglądasz telewizję ? to ważne. Stresujesz się ? to ważne. Czasu dla rodziny, czasu na myślenie o innych sprawach jest mało, czyli komunikat dla mózgu: to nieważne.

Co się z Tobą działo 10 i 11 kwietnia po katastrofie samolotu w Smoleńsku? Nagle okazało się, że zniknęły wszystkie inne bodźce, a przynajmniej większość z nich. Siła wydarzenia była tak duża, że nagle pojawił się silny impuls dotyczący tego co naprawdę ważne. Co się wydarzyło trochę później? Wróciliśmy do zwykłego nasilenia codziennych bodźców i inne rzeczy stały się ważne. Znowu nie ma czasu na rozważanie, co ważne co nie. Codzienność będzie tym sterowała.

Jak można pamiętać o najistotniejszych rzeczach i programować się na realizację własnych celów? Codzienne spisywanie, przeglądanie celów, wizualizacje powodują, że nadajesz ważność temu co dla Ciebie ważne. Jeżeli znajdziesz na to czas, będziesz mógł wpływać na to co myślisz, na to na czym się skupiasz, jakich rozwiązań szukasz. Nic więcej. To maksymalnie prymitywny mechanizm, ale skuteczny. Skuteczny bo nasz mózg to też prymitywna jednak maszyna. Albo inaczej, interfejs do jego obsługi jest bardzo prymitywny, sam mózg jest fascynujący.

Jeżeli określisz co dla Ciebie ważne i będziesz poświęcał wystarczająco dużo czasu na ?bombardowanie? się impulsami, które o tym będą przypominać tym większa szansa, że przyjdą Ci do głowy sensowne pomysły, zaczniesz dostrzegać rozwiązania tam, gdzie ich wcześniej nie było, spojrzysz na świat pod kątem ?niesamowitych wydarzeń?. I tu nie ma mocnych, na pewno zadziała. Coś trzeba będzie zrobić z tymi pomysłami, żeby się zrealizowały, ale na pewno tak twoje szanse wzrosną.

Czyli do roboty: zacznij się bombardować tym co dla Ciebie ważne i działaj. Efekty się pojawią. Mi możesz nie wierzyć, ale marketingowcy się nie mylą ;).

Licencja: Creative Commons
0 Ocena