I jak infantylny
Jak większość osób, miałem kiedyś szefową. Szefowa jak szefowa, nic nadzwyczajnego, ciągłe mówienie o tym, że za mało zostało zrobione i że się nie zobaczy podwyżki, bo nie ma pieniędzy. Jednak miała coś jeszcze. Coś co można by nazwać darem, śmiania się z większości dowcipów. Nie było ważne czy dowcip był udany czy nie, ona śmiała się prawie zawsze. Na korytarzach słychać było często wysokie „hihihihi”. Traktowano ją przez to jak małą dziewczynkę.
Uwaga na E
Wybrałem się wraz z moją przyjaciółką kilka lat temu do Norwegii. Piękny kraj, wart zobaczenia. W pewnym momencie mimo, że byliśmy na wakacjach, dostaliśmy propozycję pracy. No cóż, stwierdziliśmy, że w końcu w jednym z najbogatszych krajów na świecie można popracować.
Poszliśmy na rozmowę. W Norwegii mogę powiedzieć, że wszyscy świetnie mówią po angielsku więc nie było problemów z dogadaniem. Ustalaliśmy szczegóły, gdy coś nagle rzuciło mi się na uszy. Nasz potencjalny pracodawca śmiał się „hehehe”, wtedy zignorowałem ten fakt, choć wydawał mi się ten człowiek jest jakiś podejrzany. Coś mi mówiło, że jest trochę podstępny. Wszystko wyszło na jaw następnego dnia, gdy zorientowaliśmy się jak dużo jest pracy, a jak niską płacę nam zaproponował. Nie myśląc długo zaproponowaliśmy mu znalezienie innych specjalistów.
A co z U?
Spotkałem też osoby śmiejące się na samogłoskach u i y ale przecież nie chodzi o dokładnie opisywanie każdego z przypadków. Musimy sobie tylko uzmysłowić, że w zależności od tego na jakiej samogłosce będziemy się śmiać, tak będą nas inni odbierać.
Chcesz się przekonać? Wyobraź sobie teraz śmiech na każdej z samogłosek. Usłysz jakie wrażenie robi to na Tobie.
Jak reagujesz na osobę, która śmieje się na O? A co powiesz o kimś śmiejącym się na Y? Czy samogłoska E nie robi wrażenia kogoś chytrego i podstępnego? A przypomnij jak śmieją się niektóre dzieci? Czy nie używają I?
Pewnie teraz się zastanawiasz jak sam się śmiejesz. Jeśli chcesz możesz to sprawdzić, nagrywając cześć swojej rozmowy lub prosząc kogoś o pomoc, by zwrócił na to uwagę i później Ci o tym powiedział.
Wiesz już jak się śmiejesz?
Pewnie zapytasz, czy to dobrze. Mogę odpowiedzieć tylko, to zależy. Zależy jaki chcesz budować wizerunek. Nie ma złego lub dobrego wizerunku, jest tylko adekwatny do sytuacji lub nie adekwatny.
Jeśli zależy Ci na budowaniu wizerunku osoby otwartej to polecam samogłoskę A. Jest ona właściwa do tego zadania. Osoby, które się tak śmieją są odbierane jako pełne życia i energii. Z reguły śmieją się głośno i można powiedzieć całym sobą.
Chcesz być tak obierany? Co masz zrobić? Proste. Od dzisiaj śmiej się na A. Efekty może nie będą natychmiastowe jednak po czasie zobaczysz i poczujesz duże zmiany. Obiecuję.