Ostatnio wyczytalam w czacie na stronach Biznesmana:
"Male firmy konkuruja z malymi, a duze z duzymi.
Tylko cud moze to zmienic."
Oj! Bardzo bledne uogolnienie! To raczej marzenie tych wielkich kolosow i ich doradcow marketingowych. Jesli jestes wlascicielem malej firmy, nie daj sie na to nabrac!
Male firmy czesto konkuruja z duzymi. I to z ogromnym powodzeniem. Bo niczym w walce Dawida z Goliatem, to co jest przewaga wielkiej firmy jest takze jej slaboscia.
Kiedys wykorzystal te piete achillesowa duzych firm Bill Gates. Kiedys calkowicie wykosil z konkurencji wielka IBM, ktora byla zbyt zapatrzona w te swoja wielkosc by zauwazyc swoja arogancje i ignorancje. Nie potraktowali powaznie wzrastajacego zainteresowania komputerami wsrod zwyklych smiertelnikow i Gates to ich zagapienie wykorzystal.
Jedna z moich ulubionych przypadkow to historia malej pizzerri Pizza City w Terre Haute, w poblizu uniwersytetu stanu Indiana. Kiedy kolos Pizza Hut wkroczyl do Terra Haute, ich kampania marketingowa zaczela sie od umieszczenia masy ogloszen w prasie czytanej przez studentow. Ta kosztowna kampania obiecywala darmowa pizze kazdemu kto im przyniesie 30 kuponow znizkowych do istniejacej juz konkurencji.
Intencja kolosa bylo oczywiscie wyczyszczenie rynku z konkurencyjnych kuponow...
Niestety ten przewrotny pomysl sie zemscil ogromnie na Pizza Hut bo maly przedsiebiorca nie skapitulowal i nie uciekl jak zraniony pies z podkulonym ogonem. Postanowili pokonac Goliata sprytem!
Czytaj uwaznie, zeby sie w tym nie pogubic, nie potrzbujesz kalkulatora do liczenia, ale nazwy sa do siebie podobne...
Niemal nastepnego dni niewielka Pizza City zakupila cala strone w jednym ze studenckich czasopism o nakladzie 10,000 egzemplarzy - umiezczono la na tej stronie 30 kuponow do swojego skromnego shopu oferujac w kazdym z nich dolara znizki.
Od razu zaczal sie tam istny cyrk, bo oznaczalo to, ze kazdy egzemplarz z tego 10-tysiecznego nakladu czasopisma, ktore bylo rozprowadzane gratuisowo, mogl byc natychmiast zamieniony na wielka pizze wartosci 10 dolarow. Wystarczylo wyciac te 10 kuponow i przyniesc je do Pizza Hut.
Chwila moment - mozesz powiedzie w zdziwieniu. - Dlaczego Pizza City mialaby wydawac pieniadze na drukowanie kuponow do Pizza Hut? - Swietne pytanie, czytaj dalej...
Jak sobie latwo wyobrazic, studenci szybko zauwazyli nadarzajaca sie im okazje. Odbylo sie masowe polowanie na to gratisowe czasopismo z kuponami. Niektorzy studenci mieli kilka a nawet kilkanascie numerow. A wiec o wiele wiecej osob zjawilo sie w Pizza Hut niz sie tam spodziewano. Byla tam ogromna kolejka po te darmowa pizze przez caly dzien, do wieczora.
Nastepnego dnia kolos skapitulowal i wycofal swa oferte darmowej pizzy za 30 kuponow. Mieszkancy sie do dzisiaj sie podsmiechuja z Pizza Hut. I do dzisiaj kolosowi nie udalo sie wygraz w konkurencji z mala firma, bo to wlasnie Pizza City w dalszym ciagu sie cieszy najwieksza popularnoscia w Terra Haute.
Wielkie firmy dostaja na amerykanskim rynku w tylek od malych na porzadku dziennym - i to we wszystkich dziedzinach. Polskie firmy bez watpienia takze potrafia to robic na polskim rynku. Nie trzeba zadnego cudu, potrzebny jest tylko inteligenthy plan marketingowy.