Jeśli odpowiedziałaś sobie szczerze na pytania przedstawione w pierwszej części, to masz swoją listę zadań. Do części z nich przypisałaś sposób i termin realizacji. Potrzebujesz teraz znaleźć sposób realizacji dla pozostałych, niezbędnych dla spełnienia twojego marzenia. Potrzebujesz zaklęcie i sposób, w jaki

Data dodania: 2011-04-13

Wyświetleń: 1418

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

trzeba je wypowiedzieć, by zadziałało.

Zaklęcie brzmi: "Proszę pomóż mi ..."

Jak je się wypowiada? Przygotuj się i wypowiadaj je tyle razy aż uzyskasz wystarczajaco dużo pomocy. Za każdym razem podziękuj. Nawet wtedy, gdy usłyszysz odmowę. Potraktuj odmowę jako informację, że są lepsze warunki do działania zaklęcia i potrzebujesz na nie chwilę poczekać.

Wpisz sobie swoje notatki do komputera. Robiąc to uzyskasz dodatkowe korzyści:

1. łatwo je zredagujesz - bez przepisywania ustawisz w kolejności ważności poszczególne zadania - zrobisz tylko wytnij-wklej tyle razy ile tylko zechcesz i skopiujesz na nową listę, kiedy zechcesz ją zmienić

2. przy okazji kolejnych świąt posłużysz się tym dokumentem podobnie jak szablonem opisówki do budżetu

Wybierz z listy oddzielnie rzeczy niezbędne do zrobienia w pracy, w domu, przy zakupach, dla których nie znasz pomocników. Przenieś na kolejne strony każdą listę zgrupowaną tematycznie. Jeśli na liście jest więcej pozycji niż na pół strony, to pogrupuj je w węższe zagadnienia i zrób kilka oddzielnych kartek. Wstaw przy każdym zadaniu datę, kiedy chcesz, by zadanie zostało wykonane. Jeśli planujesz budżet zadaniowo, to z pewnością nie będziesz mieć najmniejszych problemów i zrobisz to bez głębszego namysłu. (W drugą stronę ta umiejętność też działa.) Teraz wydrukuj to w taki sposób, by poniżej treści drukowanej zostało miejsce dla odręcznych notatek.

Te notatki weź ze sobą do pracy. Wszystkie listy prywatnych zadań połóż na biurku na wprost siebie w taki sposób, by osoba, która przychodzi do ciebie po poradę czy informację mogła na nie "rzucić okiem". Kiedy odpowiesz na jej prośbę nie pozwól jej odejść, tylko poproś o pomoc. Poproś, by sprawdziła czy nie zna kogoś, to mógłby za ciebie lub dla ciebie zrobić napisane tam rzeczy. I jeśli ma jakiś pomysł, to poproś, by napisała rozwiązanie oznaczając je tym samym numerem, jakim oznaczyłaś zadanie. Współpracownikom pokazuj jeszcze listę zadań zawodowych.

Robert Cialdini w książce "Wywieranie wpływu na ludzi" określa tego typu działanie "regułą wzajemności". Osoba, której przed momentem pomogłaś statystycznie rzadziej ci odmówi pomocy w rozwiązaniu twojego problemu.

Po co to zrobisz? Jeśli ty nie masz cioci Heli, która upiecze ci babkę świąteczną czy mazurka (a nie wchodzi w grę kupienie tego w sklepie), to może któraś z tych osób właśnie zna kogoś odpowiedniego i na dodatek cię zarekomenduje. Jeśli będzie miała w planie swoich zakupów, kupienie czegoś, co jest tobie potrzebne, to jaki problem, by kupiła więcej i przyniosła ci do pracy? Jeśli czujesz się źle z faktem, że nie masz czasu usiąść z dziećmi do malowania pisanek, to w ten sposób poszukaj kogoś, kto ma w planie takie zajęcia dla swoich dzieci i z radością przyjmie do wspólnej zabawy twoje.

Jak masz dorosłe dzieci, to poproś, by tym razem zaprosiły ciebie i twojego partnera nie tylko na świąteczne śniadanie. Odpadną Ci zakupy, przygotowanie posiłków i zmywanie. Wystarczy, że dołożysz się do sfinansowania wspólnych posiłków, jeśli to pozwoli ci poczuć się bardziej komfortowo i nie urazi twoich dzieci. Możesz takie propozycje złożyć innym członkom rodziny.

Z części rzeczy możesz zrezygnować i zaplanować zrobienie ich po świętach. Poszukaj ich na swojej liście. Sprawdź czy są tam może zadania, których realizacja nie będzie wpływała na twoje uczucie, że marzenie się spełnia. Wyrzuć je. Poczujesz się lżejsza. Zrobisz przestrzeń dla ważnych zadań, których wykonanie robi różnicę.

Teraz już rozumiesz, jak to działa. Im więcej rzeczy będziesz gotowa oddelegować, tym więcej czasu zagospodarujesz na własny odpoczynek i bliskie relacje z rodziną. Nie zapomnij zaplanować rzeczy specjalnie dla siebie - fryzjer, kosmetyczka, sauna, co jeszcze sprawi ci przyjemność?

Ech! Jeszcze obiekcje? "Basiu moja sytuacja jest wyjątkowa! Mam chorych rodziców, mąż miał zawał i nie może mi pomóc, czekam na diagnozę od lekarza i nie wiem, co zrobię, kiedy wyjdzie ta najgorsza, dzieci są daleko, wszyscy szykują się na święta i mają do załatwienia swoje sprawy", itd. Ta lista może mieć kilometr. I jakie to może mieć znaczenie, jeśli właśnie realizujesz swoje marzenie? Możesz potrzebować bardziej specjalistycznej pomocy. Z otrzymaniem informacji, kto jest takim specjalistą nie masz problemów. Jesteś blisko z ośrodkiem pomocy, masz internet i telefon. Poproś o pomoc dla chorych rodziców czy członków rodziny. Na prawdę trzeba umieć pomagać chorym. Wiem, bo byłam taką "samosią". Po miesiącu w roli pielęgniarki sama wymagałam miesięcznej rehabilitacji. To jest GŁUPOTA a nie pomoc, poświęcenie czy zaangażowanie.

Na przyszłe święta zaplanuj odpowiednio wcześniej wspólny wyjazd z rodziną na kilka dni w miejsce, gdzie wszystko będziecie mieli zorganizowane. Wtedy twoje przygotowania będą tylko polegały na przeszukaniu ofert, wybraniu jednej, rezerwacji i zgromadzeniu odpowiednich funduszy. To możesz zacząć planować już nawet w te święta.

Zawsze masz wybór. I od ciebie zależy, co wybierasz! Ty jesteś odpowiedzialna za swój wybór i przestań myśleć, że to ktoś z twojego otoczenia decyduje o twoim wyborze. Jeśli tak jest, to wcześniej ty zdecydowałaś, że to ktoś zrobi.

Jak organizować swoją pracę, jak pamiętać o wszystkich teminach?

Licencja: Creative Commons
2 Ocena