Kartki na mięso, kartki na wędlinę, kartki na mąkę, cukier, a nawet na słodycze. W większości znamy to tylko z opowiadań. Kupno czekolady graniczyło z cudem…

Data dodania: 2011-03-12

Wyświetleń: 1693

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

   Za tabliczką czekolady czekało się w kilometrowej kolejce, zresztą za wieloma produktami "stały" niebotyczne kolejki. Mało co można było kupić tak po prostu. Całe szczęście, że nas już to nie dotyczy...

 A jednak jakoś sobie radzono ze swoimi zachciankami:)

 Gospodynie domowe w zakamarkach swoich kuchni wyczarowywały przeróżne pyszności (cukierki, czekolady, itp), o ile oczywiście udało im sie zdobyć potrzebne półprodukty:)

 Jakiś czas temu. Dostałam od babci., pochodzący z tamtych czasów, przepis na czekoladę. Wypróbowałam i choć nie jest to smak prawdziwej czekolady ze sklepu to zapewniam, że całkiem dobrze smakuje. A co najważniejsze – nie jest trudne do wykonania. Czasami warto trochę poeksperymentować ze smakami.

Zapraszam do spróbowania!

   0,5 kilograma mleka w proszku

   0,75 kostki margaryny palmy (może być inna)

   0,5 szklanki ciepłej wody

   2,5 szklanki cukru (może być cukier puder)

   3 - 4 łyżki kakao

        Margarynę rozpuścić w garnku, dolać ciepłą wodę i cukier. Wszystko to razem wymieszać i rozpuścić. Następnie garnek odstawić z ognia i powoli wsypywać mleko i kakao ciągle mieszając.  Po wymieszaniu masę czekoladową wyłożyć na przygotowaną wcześniej blaszkę, wyłożoną folią i skropioną wodą.

 Najlepiej wstawić na trochę do lodówki.

 I już!

 Ma naprawdę niepowtarzalny smak!

 Myślę, że można dołożyć jeszcze trochę bakalii, których wszędzie jest pod dostatkiem, ale to już moja propozycja.

 SMACZNEGO!!!

Licencja: Creative Commons
0 Ocena