Każdy zabieg, który przeprowadzam w jakimś stopniu różni się od innych.
W bioenergoterapii stosuję różne techniki terapeutyczne. Przebieg zabiegu w znacznej mierze zależy od rodzaju dolegliwości, energetycznej typologii oraz indywidualnych potrzeb pacjenta. Jednakże zabieg wykonywany po raz pierwszy ma zazwyczaj ustalony przebieg. Opisany poniżej zabieg był pierwszym zetknięciem się z bioenergoterapią dla Pani Elżbiety (imię zostało zmienione dla zachowania anonimowości pacjentki).
Spotkanie rozpoczęło się od rozmowy i diagnozy bioenergetycznej czyli lokalizacji u Pani Elżbiety miejsc o zaburzonej strukturze energetycznej mogących mieć wpływ na całościowe osłabienie funkcjonowania organizmu. Każde zaburzenie może być efektem nadmiaru lub niedoboru energii. Należy podkreślić, że bioenergoterapeuta nie jest uprawniony do stawiania diagnoz medycznych, a jedynie energetycznych. Obszary zaburzone energetycznie zazwyczaj pokrywają się z miejscami uważanymi przez medycynę klasyczna za chore. Aby sprawdzić czy w organizmie występują zaburzenia bioenergetyczne, wyczuwałem rękoma (przesuwając je w odległości kilku cm od ciała) obszary ciała, które „promieniowały” w inny sposób niż reszta ciała. U Pani Eli wyczułem dużą ilość gęstej, „twardej” energii nad głową, nadmiar energii (którą można określić jako gorącą, czerwoną) w okolicach gardła oraz wychłodzenie i obniżony poziom energetyczny w obszarze podbrzusza. Z praktyki wiedziałem, że taki obraz często spotykany jest u osób doświadczających częstych bólów głowy i u osób z nadczynnością tarczycy, zapytałem więc pacjentkę czy potwierdza moją hipotezę. Ze zdziwieniem przyznała, że bóle głowy oraz stwierdzona przez lekarza nadczynność tarczycy to główne problemy, które chciałaby przezwyciężyć. Kiedy następnie odczułem nieprzyjemne, kłujące promieniowanie z jej prawego kolana, zapytałem czy miewa dolegliwości z nim związane. Pani Ela potwierdziła, że kilka miesięcy wcześniej doświadczyła kontuzji kolana i od tego czasu miewa częste bóle.
Przeszedłem następnie do drugiego etapu diagnozy bioenergoterapeutycznej - diagnozy pola energetycznego, czyli aury eterycznej i astralnej. Podobnie jak wcześniej, używając uwrażliwionej dłoni, stwierdziłem, że aura eteryczna wykraczała o ok. 1,3 m poza ciało fizyczne, a aura astralna sięgała ok. 1 m dalej, co świadczyło o ponadprzeciętnym poziomie ogólnej energetyki. Aura astralna była koloru jasno-zielono-fioletowego z domieszką koloru pomarańczowego. Zapytałem Panią Elżbietą, czy postrzega siebie jako osobę często myślącą o innych, lubiącą się nimi opiekować, podejmującą niekiedy działania altruistyczne (takie przesłanki daje m. in. kolor jasno-zielony w aurze) oraz dbającą o własny rozwój duchowy, doświadczającą poczucia jedności z innymi, pracującą nad zrozumieniem lub osiągnięciem wyższego poziomu istnienia (to częsta symbolika koloru fioletowego w aurze). Potwierdziła moje spostrzeżenia płynące z oglądu aury. Dostrzegłem również pewne symboliczne kształty w aurze, które były przedmiotem dalszej interpretacji i analizy w trakcie naszych następnych wspólnych spotkań.
Ostatni etap diagnozy bioenergoterapeutycznej stanowi diagnoza ośrodków energetycznych. Jak zawsze, rozpocząłem od identyfikacji czakr dominujących oraz czakr najbardziej zaburzonych. Dłonią wyczuwałem ich rozmiar (zasięg promieniowania energetycznego wykraczającego poza ciało fizyczne), a przy pomocy wizualizacji weryfikowałem kolory ich wibracji (cechy, rodzaj energii). Zwróciło moją uwagę energetyczne lekkie osłabienie czakry pierwszej i nieco silniejsze czakry drugiej (sprawiającej wrażenie chłodnej) oraz bardzo silny poziom wibracji czakry gardła (o kolorze niebiesko-czerwono-pomarańczowym) oraz czakry trzeciego oka, w której oprócz koloru indygo dostrzegalne były też czerwonawe przebłyski. Obniżony poziom czakry pierwszej oraz wzmożona działalność czakry szóstej, która emanowała energią z czerwonymi błyskami, jak również zaobserwowany wcześniej nadmiar gęstej energii nad głową sugerowały możliwe zaburzenia nastroju i towarzyszące im uciążliwe poczucie napięcia, niepokoju, zaabsorbowanie intensywnym myśleniem, analizowanie problemów, zachowań, poczucie osłabienia, zmęczenia, ewentualne problemy ze snem, bóle głowy, itp. Pani Elżbieta potwierdziła, że minione tygodnie były dla niej źródłem silnego stresu, niepokoju i bezsenności. Kolory, którymi świeciła czakra gardła oraz obecność koloru pomarańczowego w aurze jednoznacznie potwierdzały problemy związane z tarczycą oraz wskazywały na przyjmowanie środków hormonalnych. Zaobserwowane osłabienie drugiej czakry świadczyło o pewnym zmniejszeniu aktywności seksualnej i/lub kreatywności. Na życzenie Pani Eli wykonałem rysunek czakr i aury wraz z zaburzeniami energetycznymi i dokonałem ich dokładnej interpretacji.
Po zakończeniu diagnozy przeszliśmy do drugiej części zabiegu - właściwej bioenergoterapii. Na początku dokonałem oczyszczenie ciała astralnego i eterycznego z niepotrzebnej, zużytej, głównie szarej energii oraz odprowadziłem energię z miejsc, gdzie był jej nadmiar do miejsc wykazujących deficyt energetyczny, co miało na celu ogólne wyciszenie i uspokojenie. W tym czasie Pani Ela odczuwała wrażenie jakby „wyciągania oraz zwiększającej się lekkości”. Następnie przeszedłem do oczyszczenia i wzmocnienia energetycznego obszarów ciała, w których występowały dolegliwości fizyczne. Działania te wykonywałem przez nakładanie rąk na te miejsca (tzw. aplikacje, np. na kolanie) lub trzymanie rąk w bliskiej odległości od ciała (tzw. impozycje, przede wszystkim w okolicach tarczycy).
Należy zaznaczyć, że celem bioenergoterapii nie jest jedynie likwidacja dokuczliwych objawów, lecz przede wszystkim dotarcie do przyczyn choroby. Dlatego też, w trakcie pracy z energią sporo rozmawialiśmy z Panią Elżbietą o tym, co działo się wówczas w jej życiu. Opowiedziała mi o swoich problemach w pracy, o kłopotach w relacji z partnerem, o swoim zmęczeniu, któremu czasem towarzyszyły niekontrolowane wybuchy emocji, awantury, uderzenia gorące i inne silne reakcje fizjologiczne. Ja natomiast opowiedziałem jej o moich przemyśleniach i odczuciach płynących z poznawania jej sytemu energetycznego.
Ostatnim elementem zabiegu tego dnia była czakroterapia, polegająca na oczyszczeniu, energetyzacji i harmonizacji czakr. Wzmocnienia wymagały czakra pierwsza i druga, a ponieważ czakry piąta i szósta wykazywały zbyt silny potencjał energetyczny, należało przesłać nadmiar energii z czakr górnych do niżej położonych (za pomocą tzw. mostkowania). Dokonałem tego przesyłając w dół jedynie energię o odpowiednich właściwościach (kolor czerwony do czakry pierwszej oraz kolor pomarańczowy do czakry drugiej). Takie działanie przynosi podobne efekty do tych, które osiągalne są przy stosowaniu terapii hormonalnej.
Na tym zakończyliśmy działania terapeutyczne tego dnia. W trakcie następnych zabiegów stosowałem inne metody terapeutyczne (jak np. techniki relaksacyjne, wizualizacyjne oraz medytacyjne, biomasaż Peloha, psychostymulację, zabiegi fantomowe, clavipunkturę, techniki mentalne oraz zabiegi polarity). Z Panią Elżbietą spotykałem się jeszcze co tydzień mniej więcej dziesięciokrotnie, po czym funkcjonowanie tarczycy wróciło do normy, a bóle głowy i problemy ze snem ustały.
Kończąc opis przykładowego zabiegu bioenergoterapeutycznego pragnę podzielić się kilkoma przemyśleniami dotyczącymi istoty procesu uzdrawiania z perspektywy bioenergoterapii jako narzędzia wspierającego ten proces. Każda myśl, emocja i uczucie wywołuje przepływ energii wewnątrz i na zewnątrz pola energetycznego człowieka, tzn. pomiędzy czakrami oraz w obrębie oraz poza jego aurę. Emocje, uczucia i myśli, zarówno te pozytywne, jak i negatywne, mają bezpośredni wpływ na energetykę człowieka, a ta z kolei na zdrowie fizyczne. To co czujemy, myślimy oddziałuje bezpośrednio na nasze ciało energetyczne, a więc również na ciało fizyczne. Widzialne ciało fizyczne jest zbudowane według wzorca, który stanowi dla niego ciało energetyczne. Tłumione emocje, lęki i negatywne myśli, poprzez blokowanie swobodnego przepływu energii, wywołują zaburzenia na planie energetycznym, które w konsekwencji są źródłem dolegliwości fizycznych. Oddziaływanie na system energetyczny człowieka poprzez różne techniki terapeutyczne stosowane w bioenergoterapii ułatwia - poprzez sprzężenie zwrotne - osiągnięcie równowagi na poziomie psychicznym i fizycznym. To czy efekty zdrowotne osiągnięte dzięki bioenergoterapii będą trwałe, zależy w znacznej mierze od determinacji i wytrwałości pacjenta do wprowadzenia potrzebnych zmian w jego życiu.