Przed przystąpieniem do robienia własnej nalewki należy pamiętać, że czas oczekiwania na nabranie odpowiedniego smaku i aromatu napoju może być bardzo długi. Wynosi on często kilka miesięcy (uznaje się, że pół roku to odpowiednie minimum), a najlepiej, gdy alkohol leżakuje od roku do kilka lat. Nabiera wtedy bardzo głębokiego i jednolitego smaku, zwłaszcza jeśli butelki do nalewek, które stosujemy, nie są plastikowe, a szklane. Producenci tego typu alkoholu na szerszą skalę niż prywatna zamawiają zazwyczaj własne wzory, jakie wytwarza huta szkła bądź inny zakład szklarski.
Najkorzystniej przy robieniu nalewki jest stosować mieszankę wódki i spirytusu, która powinna zapewnić odpowiedni ekstrakt z owoców bądź innego składnika. Alkohol tego typu można mieścić się w różnych ramach, a więc oprócz słodkich i półsłodkich nalewek, można uzyskać wytrawne oraz półwytrawne, podobnie jak w przypadku win. Wszystko zależ od długości leżakowania i zastosowanych proporcji, nie tylko alkoholu do owoców, ale także do substancji słodzącej.
Owoce (m.in. wiśnie, tarnina, czarna porzeczka, morela, aronia) mogą być zalewane w beczce bądź w balonie o specjalnym kształcie. Następnie, po miesiącu nasączania razem z alkoholem można je przelać do butelki do nalewek, gdzie wywar spędzi następne kilka miesięcy. Owoce pestkowe dobrze jest poddać procesowi drylowania, ponieważ pestki, które się w nich znajdują, pod wpływem fermentacji z alkoholem produkują kwas pruski, który niekorzystnie działa na układ trawienny.