Warszawa, Wola, 13 października. Jadę autobusem i jak zwykle obserwuję ludzi, ich postawę, reakcje, rozglądam się….i widzę za oknem starą kamienicę. Bardzo typową jak na warszawę kamienicę. Wiele miejsc w Warszawie zostało zniszczonych podczas II wojny światowej. Niektóre kamienice legły w gruzach. Niektóre budynki z tamtych czasów stoją jednak do dziś. Ze „ślepymi ścianami”. Ta ściana też była ślepa. Jednak czarnobiały napis i grafika hipnotycznie przyciągały wzrok: „Bezwład. Jeszcze świadomy.” Co miał na myśli autor? Dlaczego bezwład i dlaczego świadomy? Dziś widziałam też film „Weronika postanawia umrzeć” według powieści Paulo Coelho. Powiem tak…daje dużo do myślenia. „Wracam do domu, jeszcze obiad u rodziców, kilka zapewnień żeby uwierzyli, że wszystko jest w porządku. Wszystko jest w porządku. (…)” Bezwład. Jeszcze świadomy. Desperacka próba samobójcza i komentarz rodziców: „Zawsze dobrze się uczyła, zawsze była powodem do dumy.” Jeszcze świadomy. Świadomość życia. Każdy Twój dzień to cud! Pamiętaj o tym i spełniaj swoje marzenia! Nie czekaj na mrożącą krew w żyłach wiadomość, że zostały Ci może 2 tygodnie życia, może miesiąc, a może rok. Nie wiadomo kiedy „to” nastąpi. A ile Tobie czasu zostało? Ile jeszcze razy sobie opowiesz tą historię: jeszcze mam dużo czasu, całe życie przede mną, jutro, innym razem, teraz muszę…Może inaczej: ile razy jeszcze będziesz miał w ogóle szansę szukać kolejnej wymówki. A co jeśli już jutro usłyszysz diagnozę? Co jeśli jutro już nie będziesz miał okazji powiedzieć komuś z bliskich że go kochasz bo właśnie odszedł z tego świata? Nie uciekaj przed samym sobą, swoimi marzeniami i pragnieniami. Tony Robbins, genialny mówca motywacyjny mówi, że w życiu będziesz pamiętać tylko PEWNE momenty. Nie osiągnięcia, nie sławę ani pieniądze. Będziesz pamiętać te momenty, w których czułeś się naprawdę spełniony! I tego właśnie spełnienia Ci życzę! Porzuć ten bezwład, dopóki jeszcze jesteś jego świadomy. Zacznij żyć i cieszyć się pełnią swojego życia, bez względu na okoliczności. Weź pełną odpowiedzialnośc za to, co się wokół Ciebie dzieje. I najbardzie na świecie pamiętaj: LIVE WITH PASSION!!!
Termin "dzieci Indygo" odnosi się do dzieci, którym przypisuje się specjalne zdolności, silną intuicję i nieprzeciętne cechy osobowościowe. To określenie pojawiło się w latach 70. XX wieku za sprawą Nancy Ann Tappe, badaczki aury i autorki książki o kolorach aury. Charakterystyczny niebiesko-fioletowy kolor, czyli odcień indygo, ma reprezentować ich unikalną energię i misję. Dzieci te mają wyjątkową zdolność postrzegania rzeczywistości oraz duże predyspozycje do wprowadzania zmian społecznych.