Obserwując studentów, nawet tych długo ćwiczących, wciąż widzę jak trudne jest osiągnięcie prawdziwego rozluźnienia. Składa się na to wiele czynników. Pamiętajmy, że to co widoczne na zewnątrz ma swe odbicie we wnętrzu i odwrotnie.
Sztywność:
Każda usztywniona postawa to twardość umysłu. Jezeli nie damy możliwości umysłowi by się rozluźnił, nie znajdziemy sytuacji do wykorzystania.Wiele akcji pozostanie bez zakończenia, a i my często staniemy się ofiarą dobrze wykorzystanej sytuacji przez partnera. Umysł musi wyczuć każdą intencję, by utrzymać postawę. Poza tym umysł wpływa bezpośrednio na zachowanie ciała. Jeżeli on będzie sztywny, ciało zachowa się tak samo. Sztywne ciało to łatwa okazja na znalezienie korzenia i przewrócenia oponenta. Powinniśmy być jak wąż, który jest tak elastyczny, że trudno wyczuć z której strony zaatakuje czy jak uniknie ataku. Dlatego rozluźnione ciało i umysł stwarza możliwość wykorzystania tego co na początku trudne do spostrzeżenia.
Planowanie:
Przemieszczając ciało do przodu i do tyłu często wyobrażamy sobie efekt końcowy naszej akcji, np. rozpoczynając wypchnięcie już widzimy partnera odrzucanego do tyłu. Tui Schou jest tak subtelną przktyką, że nie można zaplanować biegu wydarzeń. Rzeczywiście wyobrażenie powyższe zadziała w ten sposób, jeżeli partner będzie stał w miejscu. Ale co się stanie, gdy wyczuje wcześniej intencję, wycofa się i sparuje atak? Jeżeli nie będziesz na to przygotowany stracisz okazję. Tak więc nic nie planuj, lecz wyczuwaj. Dzięki temu rozluźnisz się, a ciało bedzie mogło podążać za każdym ruchem oponenta.
Pragnienia:
Wciąż uczymy się, by osiągać zamierzony cel, zdobywać szczyty i unikać porażek. Jest to tak mocno zakorzenione, że trudno jest zmienić. Tak naprawdę w Tui Schou osiągamy to samo, lecz w inny sposób. Polegamy na bardziej biernej technice. Nie pragnij wygrać, ani nie pragnij nie przegrać. Jeżeli przestaniesz myśleć o korzyściach zdobędziesz rozluźnienie. Trudno jest zrezygnować z chęci wygranej, bo przecież tego jesteśmy nauczeni. Ale przypomnij sobie jaki byłeś spięty przed egzaminem, wystąpieniem, czy innym wydarzeniem, na którym bardzo Ci zależało. Z drugiej strony - jeżeli luźno podchodziłeś to niektórych spraw, czy nie szło łatwiej? Tak samo jest w Tui Schou. Wszelkie pragnienia pokonania partnera kończą się napięciem i problemem z rozluźnioną postawą. Stajemy się spięci i łatwo wyczuć w nas słaby punkt. Dlatego nie pragnij, lecz koncentruj się tylko na technice.
Tu i teraz:
Jest tylko jedna chwila, której warto poświęcić uwagę - teraz. Przeszłość może być nauką, przyszłość może wyznaczyć cel, lecz tak naprawdę tylko chwila obecna może coś zmienić. Nawet jeden ruch do przodu to wiele odcinków, gdzie wcześniejsze są przeszłe, a późniejsze są przyszłe. Nie myślmy ani o jednych ani o drugich. Zatopmy się w ułamku ruchu, który właśnie trwa. Wtedy możemy wpłynąć na wynik akcji. Po dłuższej praktyce Tui Schou działamy podświadomie, gdzie ciało reaguje samoistnie, a umysł jest tylko w jednej chwili. Również i to stwarza podwaliny do rozluźnienia i efektywnego wykorzystania sytuacji.
Są to tylko niektóre wskazówki do głębszego zrozumienia Tui Schou. Najwięcej uczymy się na bierząco poprzez praktykę z partnerem i analizowanie wciąż nowych spostrzeżeń.
Maciej Stawicki
YangTse - szkoła Yang Tai Chi