Obserwujesz ten świat… Co widzisz? Tłumy ludzi, które ciągle gdzieś idą. Niektórzy przypominają zbłąkane dusze. Czasami na ludzkich twarzach odczytuję jedynie beznadzieje. Dziwię się… Dlaczego jesteśmy jak zaprogramowane roboty ? Pytam: dla kogo żyjemy ? Czy my w ogóle żyjemy?