Potraficie zrozumieć sytuację, w której pracownik dużego wydawnictwa odrzuca książkę, i zamiast zakończyć korespondencję słowami: „pana styl nie przypadł nam do gustu”, przez kilka dni nęka e-mailem wciskając ideologie? Dopiero kilka słów prawdy skierowanych do tej osoby kończy korespondencję.