Każda kobieta chce jak najlepiej sprawdzić się w nowej roli, jako matka. Często, jednak niewie, że na pozór błachym zachowaniem może zrobić swojemu dziecku niechcący krzywdę.
Każda kobieta chce jak najlepiej sprawdzić się w nowej roli, jako matka. Często, jednak niewie, że na pozór błachym zachowaniem może zrobić swojemu dziecku niechcący krzywdę.
Czy singielka może być dobrą matką dla swojego małego dziecka? Tak, jeśli kieruje swoim życiem według pewnych reguł, które trzymają jej życie w stabilizacji i nie pozwala na to by opinie innych zaważyły na tym jak będzie wyglądało wychowanie jej pociechy.
Gorącym tematem w mediach jest kwestia homoseksualistów wychowujących dzieci. Dyskusje na tym polu wywołały odrzucenie przez Sejm ustawy, która zakazywała ludziom o odmiennej orientacji seksualnej prowadzenie rodzin zastępczych.
Każda ciężarna z niecierpliwością czeka na ten moment, kiedy zobaczy swoje maleństwo i przestanie być postrzegana jako żywy inkubator. Już widzi oczami wyobraźni jak uczy swoje dziecko chodzić, jak cieszy się z jego pierwszej dobrej oceny uzyskanej w szkole.
Wchodząc do kiosku czy księgarni spotykamy się z wieloma tytułami poświęconymi przyszłym matkom. Wydawcy książek, zdobiąc swoje małe dzieła kolorowymi okładkami, które mają przyciągnąć uwagę przyszłych matek, zupełnie zapominają o ojcach, którzy gdzieś gubią się w tym matczynym świecie.
Ostatnimi czasy potykamy się z coraz większą dominacją Azjatów obejmujących najbardziej prestiżowe miejsca pracy na rynku amerykańskim. W tym artykule podejmę to zagadnienie.
Dopiero, kiedy dziecko przyjdzie już na świat, a zatroskani rodzice wrócą do domu, uświadomią sobie, że przed nimi szereg „zadań”, które wykonywać będą po raz pierwszy.
Ciąża, to szczególny czas, zwłaszcza, jeśli pierwsza, kiedy to kobieta bardziej, niż kiedykolwiek wyczulona jest na wszelkie sygnały wysyłane przez organizm. W tym czasie następują zmiany, na które nie ma ona wpływu, ale również te, od których wiele zależy.
Kilka dni temu rozmawiałam z narzeczonymi, których przyjaciele - młode małżeństwo, borykają się z problemem zasypiania dziecka. Trzyletnia dziewczynka przyzwyczaiła się zasypiać z mamą. Tata śpi osobno.
- Najgorsze, to przyznać się, że coś jest nie tak – mówi młoda kobieta, mama 11-miesięcznego chłopca. – Wszyscy uważają, że powinnaś być szczęśliwa. Gdy mimochodem wspominasz, że macierzyństwo nie sprawia ci satysfakcji, „życzliwi” mówią, że przesadzasz. Albo z niedowierzaniem odsuwają się od ciebie...