Niejedna z nas radzi się własnej mamy czy babci jak postępować w określonych sytuacjach. Niejednokrotnie stare sprawdzone zwyczaje przekazywane z pokolenia na pokolenie stają się źródłem nieszczęść i rozpaczy rodziców.
Jednym z takich zwyczajów jest podawanie dziecku w okresie ząbkowania skórki chleba, by mogło ono pocierać nią swędzące dziąsełka. Prawdopodobnie wiele kobiet jeszcze podaje ją swojemu dziecku, nie mając świadomości, że taka skórka w rezultacie rozmoczy się w buzi dziecka powodując zachłyśnięcie maluszka jednym z większych kawałków. Póki dziecko nie ukończy 10 miesiąca życia bezpieczniej jest podawać mu zwykłego gryzaczka, często przez nas mytego. Wtedy unikniemy niepotrzebnego stresu i niekiedy nieszczęścia.
Drugim niezdrowym obyczajem jest "kogel-mogel". Matki karmiące piersią nie powinny wogóle go spożywać ani co gorsza podawać go swojemu szkrabowi. Kogel-mogel jest surowym jajkiem utartym z cukrem, czyli może być źródłem bakterii chorobotwórczych. Po drugie, proces ucierania doprowadza zawarte w żółtku żelazo do formy utlenionej, źle przyswajalnej. W efekcie nasze pociechy mogą cierpieć z powodu bólów brzuszka, co oddziałuje też na nas rodzicach, bo kto może spokojnie patrzeć na płaczące dziecko. Poza tym kogel-mogel jest daniem słodkim, zbędnym zupełnie w diecie niemowlęcia. Zamiast słuchać "dobrych rad" sami decydujmy jak postępować, w końcu to rodzice wiedzą, co najlepsze dla ich dzieci.