Głównym problemem w tym przypadku są pieniądze - nie każdego rodzica stać na taki wydatek. Poza tym sam mundurek jest niezłym pomysłem, pod warunkiem, że uczniowie nosili by jakieś gustowne stroje, a nie takie byle co, byleby tylko było najtaniej. Jeśli to byłyby np. eleganckie stroje, jak w angielskich szkołach, to czemu nie? Tutaj jednak wraca problem kosztów...
Mundurki mogłyby być swoistą wizytówką szkoły i pozbylibyśmy się problemu kilkunastoletnich dziewczynek, którym wydaje się, że są nie wiadomo jak dorosłe i powinny się ubierać "seksi". Zniknęłyby też różnice "klasowe" ubioru uczniów - wiadomo nie wszyscy rodzice zarabiają po równo, a żadne dziecko nie powinno się z tego względu czuć gorsze.
Pomysły pomysłami - okaże się po wakacjach jak to będzie z realizacją. Jedno jest pewne - firmy odzieżowe na brak zleceń narzekać nie będą.