Nasz mózg to potężne narzędzie, które potrafi uzupełniać brakujące informacje i poprawiać błędy, zanim je dostrzeżemy. Efekt kontekstu sprawia, że czytając, widzimy tekst tak, jak powinien wyglądać, a niekoniecznie taki, jaki jest. To wyjaśnia, dlaczego szybkość czytania lub duża pewność siebie w tej dziedzinie mogą prowadzić do pomijania błędów ortograficznych.
Automatyzacja pisania działa podobnie – osoby wprawione w tworzeniu tekstów często "przewidują" kolejne słowa, co prowadzi do mniejszych uwag poświęcanych szczegółom, takim jak pisownia. Koncentracja na przekazie, budowaniu argumentów i płynności wypowiedzi także może odwrócić uwagę od drobnych błędów technicznych.
Należy również uwzględnić dysleksję. To specyficzne zaburzenie, które dotyka osoby o różnym poziomie inteligencji, utrudniając rozpoznawanie i różnicowanie dźwięków mowy czy koordynację wzrokowo-ruchową. Dysleksja pokazuje, że ortografia nie zawsze odzwierciedla poziom wiedzy czy zdolności intelektualnych.
Perfekcyjna ortografia nie jest miarą inteligencji, lecz jednym z wielu aspektów językowych umiejętności. Nasz mózg priorytetyzuje znaczenie treści nad formą, co czasem prowadzi do pomijania błędów. Dysleksja, automatyzacja procesów i koncentracja na treści to naturalne zjawiska, które mogą wyjaśniać, dlaczego błędy zdarzają się nawet najbardziej bystrym umysłom. Rozumienie tych mechanizmów pozwala nam lepiej docenić różnorodność sposobów funkcjonowania ludzkiego intelektu.