Tegoroczna aura rozpieszcza miłośników nie tylko kolarstwa, ale aktywności fizycznej w ogóle. Jednak zbliżająca się jesień wymusza na nas odpowiednie przygotowanie. Dzisiaj rozwiewamy wątpliwości, dotyczące tego, jak ubrać się na rower nie tylko latem.

Data dodania: 2019-08-22

Wyświetleń: 943

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Jak wybrać odzież na rower nie tylko latem?

Wśród miłośników kolarstwa możemy wyróżnić dwie grupy- tych, którzy swoje szosowe szaleństwo kończą wraz z pierwszym przymrozkiem, wieszają rower na hak i zamieniają plenerowy trening w jazdę na sali treningowej (lub trenażerze w zaciszu własnego domu), oraz tych, którzy już dawno zerwali z opinią, że kolarstwo to sport sezonowy, a zielone światło do wykonania planowanego przejazdu daje czarny asfalt. Oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku i z zachowaniem maksymalnej ostrożności. W końcu wśród miłośników kolarstwa spotkamy nie tylko zapalonych kolarzy szosowych, którzy dystanse zaczynają liczyć w setkach nie w dziesiątkach kilometrów, ale także kolarzy MTB czy przełajowców, dla których sezon przejściowy- wczesna wiosna, jesień, czy początek zimy to najciekawsza pora do uprawiania tego wspaniałego sportu.

 

Z uwagi na tak szerokie grono odbiorców, odpowiedź na pytanie jak wybrać odzież na rower nie jest jednoznaczna i zależy od wielu czynników, na które postaramy się odpowiedzieć w niniejszym artykule.

 

Wybierając odzież na rower, bez względu na sezon w jakim planujemy wykonywać trening w terenie, powinniśmy odpowiedzieć na kilka uniwersalnych pytań, które pozwolą nam dokładnie określić to, jakiej odzieży potrzebujemy zarówno w okresie upalnego lata, chłodnych jesiennych wieczorów, czy słonecznych wiosennych popołudni, kończąc na zimowych wyprawach górskich czy leśnych.

 

Intensywność treningów

 

W zależności od tego, czy jazdę na rowerze traktujemy jako ciekawe spędzenie niedzielnego popołudnia, czy rutynowy codzienny przełaj, otrzymamy odpowiedź dotycząca stabilności naszego organizmu, a także specyfikę w jakiej pracujemy na rowerze podczas jazdy. Amatorzy weekendowych wycieczek, raczej poruszają się wolniej, częściej robią postoje, ich trasy nie są zbyt długie- nie chodzi o trening w znaczeniu bicia rekordów czy utrzymania kondycji, ale po prostu aktywne spędzenie czasu.

 

W związku z tym ilość warstw odzieży, która powinna zapewnić optymalny komfort cieplny jest większa. W przypadku kolarzy, którzy każdego dnia wykonują właściwy dla siebie trening, tzn. intensywność jazdy jest o wiele wyższa, większa ilość warstw może doprowadzić do przegrzania organizmu. Jest to bardzo niewskazane, dlatego kolarze, którzy nawet amatorsko, ale preferują trening na rowerze w plenerze, powinni zadbać o lżejszą odzież, bardziej oddychającą, w której kluczową rolę będą odgrywały parametry termoaktywne.

 

Ilość warstw odzieży a nasze poczucie zimna

 

Oczywiście wszystko zależy od indywidualnej reakcji organizmu na zmieniająca się temperaturę. Wybór odzieży należy dopasować do siebie, bez względu na to, jakie warunki atmosferyczne panują za oknem. Jeśli jesteś turystą, który doskonale czuje się w niskich temperaturach (A takich nie brakuje!) nie warto nakładać na siebie wielu warstw odzieży, i odwrotnie, wśród miłośników dwóch kółek bywa i tak, że podczas jazdy wiosną, kiedy na dworze panuje całkiem miła pogoda oscylująca w granicach 15 stopni są w stanie założyć kilka warstw zwieńczonych grubą kamizelką.

 

Wielowarstwowy strój na rower ma swoje plusy. Pozwala to na dopasowanie się do zmieniającej się aury podczas jazdy- przydatne, zwłaszcza jeśli planujemy całodzienną wycieczkę wiosną lub jesieniom, kiedy pogoda szybko się zmienia a różnice temperatur zaskakują synoptyków z każdym rokiem. Jeśli planujemy odbycie intensywnego treningu na rowerze wiele warstw odzieży nie pomoże, wręcz zacznie przeszkadzać po kilku kilometrach intensywnego rozjazdu. Wielu kolarzy trening rowerowy, który ma być intensywny i szybki, stanowić element codziennej kondycyjnej rutyny woli wykonywać tzw. na lekko- butelka wody lub izotonik, baton energetyczny lub zwyczajny banana z kieszonce, bez zbędnych obciążeń. Przy jeździe na lekko warto pamiętać, o tym, aby odzież, która nosimy pozwalała nam na przeprowadzenie treningu od wiosny do jesieni.

 

Wspomniany czas treningu oraz dystans jaki planujemy pokonać, poza samą ilością odzieży jaką powinniśmy czy lubimy na siebie zakładać istotne jest dodatkowe wyposażenie, takie jak rękawiczki rowerowe czy wkładka do spodni, która podobnie jak rękawiczki zamortyzuje mikrowstrząsy, i tym samym pozwoli na dłuższą jazdę w terenie.

 

Od tego jak często jeździmy zależeć też będzie wartość odzieży rowerowej, jaką zechcemy kupić. Intensywne codzienne treningi będą wymagały wyższej jakości, bardziej profesjonalnej odzieży rowerowej. Wysoka jakość materiału, z którego zostały uszyte, pozwoli na zachowanie komfortu i odpowiedniej higieny podczas intensywnego treningu. W przypadku wypadów weekendowych, kiedy do przejechania mamy sporo kilometrów, warto zadbać o odzież, która będzie nie tylko lekka, ale również skutecznie chroniła zarówno przed chłodem, jak i deszczem. Rowerowa kurtka przeciwdeszczowa, o wydłużonym profilu nie tylko ochroni przed deszczem, ale także zabezpieczy dolną część pleców przed ewentualnym przewianiem.

 

Licencja: Creative Commons
0 Ocena