Podświadomość stanowi zagadkę, którą trudno jest rozwiązać. Wiele osób naucza o tym, że podświadomość myśli emocjami i aby osiągnąć cel należy przekazywać jej emocje. Samo pisanie, mówienie bez emocji, nie przynosi rezultatu. A jednak okazuje się, że właśnie tu jest pewna anomalia, gdyż właśnie powiedziane bez emocji: „nie zapomnij”, przyniesie odwrotny efekt, a także użycie słowa: „pamiętaj” nie przyniesie takiego efektu, jaki przyniesie: „nie zapomnij”.
Jeżeli ktoś potrafi operować negacją, łatwo poradzi sobie z każdym problemem w swoim życiu. Umysł każdego człowieka jest skonstruowany w niesamowity sposób. Według Louise L. Hay w każdym z nas tkwi małe dziecko. Dziecko natomiast jest niezwykle przekorne i dzięki temu można powiększać swoje sukcesy. Naukowcy są zdania, że nasze wewnętrzne dziecko nigdy nie przekroczy wieku ośmiu lat, nawet, gdy nasze ciało fizyczne będzie miało siedemdziesiąt, czy osiemdziesiąt.
Przykład użycia negacji z moim życiu: pokłóciłem się z partnerką i podczas godzenia brakowało emocji, które przyspieszyłby proces godzenia się. Wówczas zastosowałem nową metodę. Gdy na pożegnanie chciała mnie pocałować odepchnąłem ją, tak jak robi to dziecko i powiedziałem: „nie zasłużyłaś”. Efekt mnie zaskoczył!
Pospolite: „nie zapomnij” dla naszego wewnętrznego dziecka brzmi dosłownie: „zapomnij”. Dlaczego? Dlatego, że aby coś zrozumieć nasz nieświadomy umysł, który tu nazywam: dzieckiem, musi wejść w stan tego, czego ma nie robić, żeby to zrozumieć. Nasze wewnętrzne dziecko musi poczuć, zbadać coś, czego ma nie zrobić.
Pewne zdania brzmią jasno, ale większość z nich, choć rozumiemy, co mówimy, gdyśmy te same słowa zapisali i przeczytali, nie brzmiałoby tak jasno.
Żaden człowiek nie urodził się geniuszem. Zazwyczaj geniuszem stawał się ktoś, kto z obserwacji nie przejawiał najmniejszych skłonności geniuszu (jak Albert Einstein). Dopiero w późniejszych latach coś tknęło tego człowieka i zaczął drążyć dany temat. A dziś mówi się geniusz!
Przekonania mają wielki wpływ na człowieka. Jeden powie „nie potrafię pisać” i jego umysł odbierze tak jak jest powiedziane te słowa, zaś umysł innego człowieka odbierze te słowa, bez „nie”. Nie występuje reguła, która określałaby ścisło każdego człowieka.
Niektórzy ludzie osiągają cele stosując w swoim życiu negacje. Przed snem można powtarzać sobie: „nie przyśni mi się dziś moja ukochana”. Powtórzenie tego wielokrotnie sprawi, że ukochana się przyśni — w większości przypadków. Przed imprezą można powiedzieć: „nie będę fajnie się bawił”.
Jest duża grupa ludzi, na których nie działają klasyczne afirmacje, wizualizacje, ale doskonale sprawdzają się negacje. Tylko trzeba wyczuć siebie samego. I tu jest wielka tajemnica, że tego odkrycia dokonuje się raz.
Negacjami można również wydawać polecenia partnerce… ale takie działanie jest wyższą szkołą jazdy.
Ludzki umysł, a właściwie jego możliwości są w większej mierze niezbadane, choć naukowcy mogą twierdzić inaczej. Występuje wiele przypadków, kiedy medycyna uznaje coś za cud. Uwolnienie blokady ruchu u osoby sparaliżowanej wywołany przez jakieś zdarzenie lub sytuacja, w której jakaś osoba potrafi podnieść bardzo ciężki przedmiot, choć normalnie takie działanie jest zupełnie wykluczone. Oczywiście po raz kolejny potwierdzamy moc wiary, stanie się zawsze to, w co uwierzy umysł.
Wiemy jednak tyle, że pozytywne nastawienie pomaga wszystkim. Śmiech leczy, zabawa rozluźnia, stosowanie przyjemności sprawia radość i na takich rzeczach należy się skupić. Opanowawszy stan rozluźnienia, wewnętrznego spokoju, można przystąpić do działania. Dopiero potem znaleźć tę metodę, która zadziała właśnie na mnie. Dopiero jak znajdę odpowiednią metodę i zacznę ją stosować, wówczas ocenię czy urodziłem się geniuszem.