Ile razy słuchasz siebie? Często? A może rzadko, ponieważ nie ufasz sobie? Jeśli tak, to dlaczego? Co Cię przed tym powstrzymuje? Może najwyższa pora dać sobie szansę i zawierzyć własnej intuicji i temu, co podpowiada Ci serce? Czemu by nie? W końcu to Twoje życie, a więc masz prawo do decydowania za siebie. W ten sposób możesz się dowiedzieć czegoś istotnego. A czego?

Data dodania: 2016-08-26

Wyświetleń: 1072

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Słuchasz siebie i ufasz sobie?

Prawdy o sobie – jednak szerzej zajmę się tym w dalszej części artykułu. Niestety, co trzeba na wstępie dodać, człowiek zazwyczaj ochoczo słucha innych, a ma problem z posłuchaniem samego siebie. I jest to dość poważna sprawa, gdyż brak ufności wobec samego siebie oraz decyzji, jakie się podejmuje, czyni z człowieka istotę dość „chwiejną”, która z problemami porusza się po oceanie życia. No bo i jak można wyobrazić sobie życie pełną piersią, skoro ma się wątpliwości co do samego siebie? To trafne spostrzeżenie. Mimo wszystko wielu ludzi poddaje się zewnętrznym wpływom, pozbywając się własnej woli i oddając kontrolę nad sobą innym. Ten akt czyni z nich nieszczęśliwe i zagubione jednostki, które są niezdolne do dokonywania wyborów i inicjowania działań mających na celu stworzenie własnego modelu życia. Niemniej można to zmienić i na szczęście nie ma przymusu podążania drogą, którą ktoś inny człowiekowi wyznaczył – przynajmniej w większości cywilizowanych krajów. Jak się zatem wyrwać ze szponów niemocy? O tym już za chwilę.

Słuchać innych, czy też nie?

To istotne pytanie, albowiem omawiane tutaj zagadnienie nie mogłoby się bez niego obejść. Jak w takim razie brzmi odpowiedź? Szczerze przyznam, że… nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Hm, możesz pomyśleć, że jeśli nie ma jednoznacznej odpowiedzi to wobec tego, do czego się ustosunkować? Przecież trzeba mieć jakiś punkt odniesienia? Wyjaśnię teraz, jak to wygląda według mnie. Jako ludzie uczymy się od siebie nawzajem, przyjmujemy informacje, słuchamy tego, co mówią nam inni, więc ma to wpływ na nas i na nasze życie. Dobrze jest, jeśli to, co w związku z tym przyjmujemy, wpływa na nas dodatnio – inspiruje nas, sprawia, że stajemy się lepsi i wzbogacamy nasze indywidualne charaktery, cechy i talenty. To przyczynia się do tego, iż rozwijamy się i udoskonalamy każdego dnia. Toteż jest to zdrowy wpływ. Każda osoba, która wspiera nas, szanuje wybory i decyzje, jakie podejmujemy i daje nam pomocną wiedzę oraz wskazówki dotyczące tego, jak osiągnąć to, czego pragniemy, jest na wagę złota – a w zasadzie jest bezcenna. Mądrze byłoby zatem taki szacunek i miłość odwzajemniać, ponieważ wynikać będzie z tego obopólna korzyść. Ludzie, którzy się wspierają, zyskują najwięcej. I to zdanie rozwiewa wszelkie wątpliwości co do tego, czy słuchać ludzi, którzy są życzliwi, wspierający i szanują innych oraz ich życiowe wybory.

Nie da się jednak takich wątpliwości rozwiać, jeśli chodzi o ludzi, którzy stoją na przeciwległym biegunie. I są to uzasadnione wątpliwości. Nie ma co ukrywać, iż są też osoby, którym nie do końca pasuje czyjś indywidualizm, chęć podążania przez innego człowieka wybraną przez niego drogą i jego radość z robienia tego, co kocha. Tacy ludzie to despoci – mówiąc bez ogródek. Dzielą się zazwyczaj na dwie kategorie. Pierwsza to zwyczajni złośliwcy, którzy nie radują się ze szczęścia innych i próbują przeszkodzić im w realizowaniu ich życiowych planów. Druga to ludzie, którzy pod przykrywką dobroci i troski o innych zawracają ich z obranej przez nich drogi – i naturalnie zawracają ich na własną. Chcą mieć po prostu pod kontrolą innych ludzi. Nie wiadomo, którzy z nich są gorsi, albowiem chyba lepsza jest jawna wrogość niż ta ukryta pod płaszczykiem dobroci. To akurat nie są potrzebne tutaj rozważania, więc zostawię je obok. Co oczywiste nasuwa się od razu myśl, żeby takich ludzi unikać. I słusznie, gdyż wszystko, co mówią i robią innym ma na celu zrealizowanie ich własnej woli, a nie czyjejś. To czysty egoizm i nie da się tego inaczej określić. Należy nazwać rzecz po imieniu. Nie ma więc żadnego powodu, aby słuchać takich ludzi i poddawać się ich woli. Za to wskazane jest unikanie ich i niepozwalanie im, aby wywierali jakikolwiek wpływ.

Jak widzisz, wszystko rozbija się o to, kogo słuchać i kogo dopuszczać do własnego życia. Masz już niejaki obraz, także możesz śmiało decydować o tym, od kogo chcesz przyjmować wiedzę, porady i informacje. Zwróć się koniecznie ku tym, którzy naprawdę Cię szanują i wykazują chęci zrozumienia Ciebie, jak i Twoich wyborów. Jeśli trafisz na takich ludzi, pozwól im być przy Tobie.

Najważniejszy jesteś Ty

No dobrze, teraz zajmijmy się Tobą. O ile warto mieć przy sobie kogoś, kto wspiera Cię i szanuje tak wszelkie decyzje, jakie masz do podjęcia w swoim życiu, powinny pochodzić od Ciebie. Nikt przecież nie zna pragnień Twojego serca tak dobrze, jak Ty – jeśli jeszcze ich nie znasz to warto, abyś w końcu je poznał. Możesz to zrobić, ufając sobie i swojej intuicji (swoją drogą ona dobrze Ci służy). W głębi duszy wiesz naprawdę, co pragnąłbyś w życiu robić, gdzie być oraz z kim tylko nie pozwalasz sobie dopuścić do siebie prawdy, która kryje się wewnątrz Ciebie. Najczęściej przysłaniasz ją obcymi wpływami, które uznajesz za własne i w konsekwencji tego oszukujesz sam siebie. Inną przyczyną powodującą brak ufności do samego siebie jest strach; strach przed niepowodzeniem, czyjąś opinią, krytyką itp. Te blokady powodują zahamowanie ekspansji Twojego życia. Sprawiają, że ono, zamiast wzrastać, kurczy się. Nie wykorzystujesz i nie rozwijasz darów, jakie otrzymałeś w postaci indywidualnej osobowości, naturalnych umiejętności i cech charakteru. Prowadzi to do regresu, a nie do progresu. Chcąc naprawdę poznać siebie, wskazane byłoby, abyś dał sobie więcej luzu i zaufania. Chyba każdy pragnąłby dowiedzieć się prawdy o sobie. Jednak potrzeba odwagi, żeby tak się stało; odwagi, żeby to zrobić. Prowadzi to do prostego wyboru. Dać omamić się strachowi i niewłaściwym ludziom czy zaufać sobie i podążać taką drogą w życiu, która jest idealna dla Ciebie? Jedna decyzja dzieli Cię od skierowania swojego życia na inne tory.

Rzecz jasna zrozumiały jest też czasem strach przed podjęciem ważnych decyzji. Zawsze istnieje ryzyko, że wybór okaże się błędny albo coś pójdzie nie po Twojej myśli. Możesz mieć przez to wyrzuty sumienia i zastanawiać się nad tym, dlaczego sobie zaufałeś i posłuchałeś? Ma to jednak zbawienne skutki. Zyskujesz większe doświadczenie, wiedzę i rozeznanie w kwestiach dla Ciebie ważnych. Wiesz, co się w Twoim przypadku sprawdza a co nie, wiesz czego unikać i co zrobić lepiej itd. To nic innego jak zebranie cennych informacji, które pomogą Ci lepiej zrozumieć siebie samego i to, co zamierzasz w życiu robić. I lepsze są własne błędy niż te, które miałoby się popełnić, słuchając wytycznych innych ludzi. Jesteś gotowy na to? Na przyjęcie ewentualnego ryzyka? Będąc odważnym człowiekiem, jesteś gotowy.

Słuchaj siebie, ufaj sobie. Dzięki temu dowiesz się, co naprawdę możesz osiągnąć w życiu – i oczywiście poznasz prawdę o sobie. Nie daj się zablokować tym, którym nie zależy na Twoim rozwoju. Niech Twoja własna wola będzie dla Ciebie najważniejsza. No i dopuść do głosu serce i posłuchaj intuicji. Nie zawiedziesz się, dlatego iż ani Twoje serce, ani Twoja intuicja nie mają powodów, aby Cię okłamywać i zwodzić.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena