Oczywiście, każdy coś tam wie: Coś tam, że jakiś ucisk trzeba wykonać, że czasem należy kogoś ułożyć w jakiejś pozycji, a czasem nie można go ruszać wcale. Tylko nie wiadomo kiedy to pierwsze, a kiedy to drugie. Jednak w sytuacji, w której na naszych oczach ktoś znajdzie się w potrzebie udzielenia pierwszej pomocy, nie pomożemy. Dlaczego? Bo strach przed wyrządzeniem komuś krzywdy sprawi, że zdecydujemy się nie działać. Jakie są konsekwencje takiego „nic nierobienia”? W Polsce 90,000 tysięcy osób umiera każdego roku w wyniku zawału serca i powikłań z nim związanych. To około 246 osób dziennie, a zatem około 10 osób na godzinę. Lekarze twierdzą, że 80% z tych osób nie umarłoby, jeżeli uzyskałyby podstawową pomoc od osoby przeszkolonej z zakresu bhp. Mówimy o życiu 72 000 osób.
Na szczęście w Polsce przedsiębiorcy zatrudniający pracowników są zobowiązani do przeszkolenia ich z zakresu BHP i wydania im stosownego dokumentu, który zostaje następnie przez tych pracowników podpisany. Nie jest jednak tajemnicą, jak pewne rzeczy wyglądają w teorii, a jak w praktyce. Często kursy ppoż albo bhp wyglądają tak, że zaspany pan czyta na głos etykietę gaśnicy lub pokazuje planszę z dobrze wszystkim znanym napisem EXIT na zielonym tle i mówi, że w trakcie pożaru nie powinniśmy na niego dmuchać tylko opuścić budynek. Audyt bhp nie sprawdzi w końcu praktycznej wiedzy każdego pracownika. Jak się na tym chwilę zastanowić, trudno powiedzieć, dlaczego do tematu pierwszej pomocy podchodzi się z takim małym zainteresowaniem. W stosunkowo łatwy i szybki sposób często na koszt firmy, w której jest się zatrudnionym, można posiąść umiejętność ratowania ludzkiego życia – kto nie chciałby tego umieć?
Wracając do kwestii 72 tysięcy osób, które mogłyby zostać uratowane przez osoby, które przeszły prawidłowy kurs bhp. Liczba ta jest jednak dużo większa. Czemu? Dlatego, że wiedza zdobyta na szkoleniu bhp i pierwszej pomocy, uczy jak udzielać pomocy nie tylko ofiarom zawałów, ale również wypadków, zadławień, upadków i wielu innych wydarzeń w tym również zachowań w trakcie pożaru. Warto pomyśleć przez chwilę o ilości osób, które można byłoby ocalić w Polsce każdego roku, gdybyśmy byli społeczeństwem wprawnym w udzielaniu pierwszej pomocy. Nawet jeżeli ten artykuł przekona tylko jedną osobę do zapisania się na szkolenie bhp, ppoż lub pierwszej pomocy – w przyszłości może mieć to wielkie znaczenie.