Ogół samochodów w naszym kraju wyróżnia się dość sporym wiekiem na tle reszty Zachodu – nasze pojazdy średnio mają dziesięcioletnią metrykę. Nie jest to szczególnie budująca statystyka, za to, jeśli zweryfikujemy liczby dotyczące badań technicznych, jest już o wiele lepiej. Aż 98% polskich pojazdów może się pochwalić odbytą diagnostyką. Dla porównania w kilku państwach Europy ten współczynnik to aż 50%. Mimo wszystko, co piąte auto w naszym kraju nie ma aktualnego przeglądu technicznego i to według ustawodawców jest problemem do rozwiązania.
Cenne bezpieczeństwo
MiiR (Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju) już w drugiej połowie ubiegłego roku pracowało nad wprowadzeniem zmian w badaniach technicznych. Prace muszą zostać ostatecznie opublikowane w 2017 roku – wynika to z ambitnego planu Unii Europejskiej chcącej zmniejszyć liczbę ofiar śmiertelnych w wypadkach samochodowych o 50% (względem stanu wyjściowego z roku 2010). Zmiana dyrektyw dotyczących przeglądów technicznych to jeden z elementów układanki mającej zapewnić większą ochronę życia na drodze. Już po wprowadzeniu przepisy mają zacząć obowiązywać od maja 2018 roku. Na jakie zmiany należy się przygotować?
Lepsza ewidencja
Samochody podczas badań będą fotografowane, dzięki czemu nie będzie wątpliwości odnośnie do ich obecności na przeglądzie. Odpowiednie informacje zostaną zaksięgowane w rejestrze sprawdzonych pojazdów, a po zakończeniu przeglądu kierowca otrzyma naklejkę na szybę, która będzie gwarantem pozytywnego rezultatu badania.
Opłata za przegląd wzrośnie, a wykonanie jej po terminie podwoi ostateczny wydatek. Jeśli nasz pojazd nie będzie mieć ważnego przeglądu, czeka nas mandat i utrata dowodu rejestracyjnego. Na szczęście planowany jest również przepis, pozwalający na odpisy podatkowe, jeśli maszyna będzie mieć aktualne badania.
Dziś a jutro
W chwili obecnej teoretycznie należy robić badania, często jednak sprawa „rozchodzi się po kościach". Jeśli planowane i proponowane zmiany wejdą w życie, najprawdopodobniej czeka nas faktyczne zaostrzenie norm i położenie większego nacisku na dbanie o stan techniczny pojazdów – czy to samochodów osobowych, czy ciężarowych.