Zakup używanego samochodu to poważna decyzja o długofalowych skutkach. Konsekwencje kupna auta będziemy odczuwać przez długie lata — zarówno pod względem finansowym, jak i ewentualnego bezpieczeństwa. Nietrafiony zakup będzie generować wysokie koszty, a nawet — jeśli był naprawiany po poważnym wypadku — stwarzać zagrożenie na drodze.

Data dodania: 2023-11-14

Wyświetleń: 503

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Copyright - zastrzeżona

Co kryje się w raporcie historii pojazdu? Jak czytać i interpretować dane

Jak uniknąć wpadki przy zakupie auta z drugiej ręki? Ważnym i zwykle najbardziej czasochłonnym etapem transakcji są poszukiwania i wytypowanie pojazdów, które nas interesują. Dużym ułatwieniem w odsianiu samochodów w dobrym stanie od szemranych ofert są dostępne on-line raporty historii pojazdów.

Raport historii pojazdu to cyfrowy zapis informacji na temat danego auta w przystępnej dla kupującego postaci. Na rynku można znaleźć różnych dostawców tego typu usług — od bezpłatnych (np. darmowy dekoder numeru VIN czy też państwowy portal historiapojazdu.gov.pl) po komercyjne rozwiązania, np. serwis autoDNA.pl).

Raport historii pojazdu — darmowy czy płatny?

Warto pamiętać, że darmowe narzędzia w postaci prostych dekoderów nr VIN oferują ograniczony zakres danych i mogą stanowić jedynie bardzo ogólną wskazówkę. Zwykły dekoder VIN wskaże jedynie informacje na stałe przypisane do auta w momencie wyprodukowania jak marka, model, datę i miejsce produkcji, a niekiedy również kolor lakieru, czy też wyposażenie.

Dlatego jeśli chodzi o darmowe narzędzia to warto sprawdzić uruchomiony przez administrację państwową portal historiapojazdu.gov.pl, gdzie m.in. możemy sprawdzić dane o przebiegu danego pojazdu. Są one gromadzone od 2014 r. Ponadto od 2020 r. rejestr ten zawiera informację o szkodzie istotnej, czyli sytuacji, w której wystąpiła likwidacja szkody z OC sprawcy lub w ramach ubezpieczenia autocasco.

Wszystkie dane pochodzą z Centralnej Ewidencji Pojazdów, a do ich pobrania oprócz numeru VIN potrzebujemy numeru rejestracyjnego oraz daty pierwszej rejestracji interesującego nas pojazdu. W takim raporcie otrzymamy też potwierdzenie czy samochód posiada ważne obowiązkowe ubezpieczenie OC, jak również czy nie został oznaczony jako kradziony (i czy nie został odnalezieniu albo zakończono jego poszukiwania). Istotną informacją są również daty zbycia pojazdu, co pokazuje ile i jakich (prywatnych czy firmowych) właścicieli miał pojazd do tej pory.

Serwis umożliwia też sprawdzenie historii pojazdu aut pochodzących z wybranych krajów europejskich, w tym Francji, Włoch, Belgii, Szwecji czy Holandii, jak również Kanady i USA. Jednak znów zakres danych w darmowych będzie dość ograniczony, a sama usługa nie będzie dostępna dla każdego pojazdu, np. sprowadzonego z Niemiec.

Dlaczego warto skorzystać z płatnego raportu?

Informacje na temat samochodów — zarówno krajowych, jak i sprowadzanych do Polski — są mocno rozproszone i znajdują się w zupełnie różnych rejestrach oraz bazach danych. Co miesiąc do Polski trafia kilkadziesiąt tysięcy aut, które były wcześniej zarejestrowane w innych krajach. W tym gąszczu danych, instytucji oraz źródeł, które korzystają z różnych rozwiązań informatycznych, gromadzenia, przetwarzania, jak również prezentacji danych zawartych w bazach, nietrudno się zgubić. Rozwiązaniem jest skorzystanie z serwisu autoDNA, który przeszukuje bazę miliardów rekordów ze wszystkich dostępnych rejestrów pod kątem informacji dostępnych na temat konkretnego pojazdu. Stąd też dla pewności przy zakupie pojazdu warto uzupełnić informacje z darmowych źródeł o komercyjnie dostępne raporty historii pojazdu.

Jak skorzystać z płatnego raport historii pojazdu autoDNA?

Korzystanie z komercyjnego serwisu autoDNA oferującego płatne raporty historii pojazdów jest proste i nie wymaga — tak jak w przypadku portalu historiapojazdu.gov.pl — znajomości daty pierwszej rejestracji czy numeru rejestracyjnego. Wszystko, czego potrzebujemy to numer VIN. Po jego wpisaniu otrzymamy zakres danych dostępnych dla danego pojazdu.

Raport historii pojazdu autoDNA na podstawie numeru VIN danego pojazdu podaje szereg informacji technicznych dotyczących danego samochodu, w tym rodzaju nadwozia i silnika, typie skrzyni biegów (manualna lub automatyczna), informacje o układzie kierowniczym (lewostronny lub prawostronny), ewentualnej kradzieży, usterkach fabrycznych, przebiegu i wiele innych. Warto podkreślić, że podstawowe dane są dostępne za darmo, a przed zakupem raportu znamy zakres dodatkowych danych, które są płatne. Przed zakupem raportu dowiemy się m.in. czy są w nim dostępne zdjęcia oraz informacje na temat ewentualnych wypadków.

Każdy płatny raport podaje średni przebieg dla danego auta na podstawie danych podobnych do niego pojazdów. To istotna informacja, którą można porównać z podanym w ogłoszeniu przebiegiem, aby wstępnie zweryfikować jego autentyczność. Niestety, na rynku nie brakuje aut z cofniętym licznikiem, więc to ważna wskazówka dla kupującego czy auto ma wiarygodny przebieg.

To szczególnie istotne, bo cofnięty licznik to wymierna strata dla kupującego, który nie jest świadomy, ile faktycznie samochód przejechał kilometrów. Skręcenie licznika o 100 tys. to od kilku do kilkunastu tysięcy złotych wyższa cena, niż powinna być. Ponadto mocno wyeksploatowany samochód będzie w przyszłości generował spore wydatki związane z serwisem i naprawami.

Raport oprócz przebiegu pomoże sprawdzić, czy samochód był prawidłowo serwisowany

W raporcie prezentowane są też informacje dotyczące akcji serwisowych producentów, czyli ewentualnych wad fabrycznych pojazdu. Raport historii pojazdu autoDNA przedstawia, jaki problem dotyczył auta, jaki to miało efekt oraz podaje czy wada została objęta akcją przywoławczą, która powinna zostać sfinalizowana wizytą w Autoryzowanej Stacji Obsługi (ASO) danej marki. Raport wskazuje też na datę produkcji pojazdu, który powinien być objęty akcją naprawczą.

Wykonywane są one bezpłatnie przez producentów, ale to właściciel pojazdu ma obowiązek przyjechać do ASO. Nie wszyscy jednak to robią, a ponadto samochody zmieniają właścicieli i niekiedy trudno jest dotrzeć z informacją o akcji serwisowej ogłoszonej w kilka lat po wyprodukowaniu danego egzemplarza pojazdu — ten bowiem może nie być już w rękach pierwszego właściciela. To dlatego zebrane w jednym miejscu informacje na temat akcji przywoławczej są tak istotne i pozwalają zweryfikować, czy interesujący nas samochód ma wykonane wszelkie niezbędne naprawy, w tym eliminujące ewentualne wady fabryczne.

Kompletny status pojazdu w raporcie autoDNA

Raport historii pojazdu dostarcza wielu innych informacji określających status pojazdu, w tym ewentualne zastawy skarbowekradzieże (wynik przeszukania kilkunastu baz skradzionych pojazdów), obowiązkowe badania techniczne i odczyty drogomierza. Na tym nie koniec, gdyż można jeszcze otrzymać wcześniej odnotowane ofertowy cenowe pojazdu, szkody, uszkodzenia, jak również dowiedzieć się o specjalnym przeznaczeniu pojazdu — np. Taxi.

Te informacje mogą być przydatne przy weryfikacji ogłoszenia. Należy punkt po punkcie sprawdzić, czy informacje się zgadzają i czy nie ma różnego rodzaju “dziur” oraz nieregularności, np. przebieg przestał przyrastać w pewnym momencie albo – co gorsza – nagle się zmniejszył. Pojazd został opisany jako “bezwypadkowy”, ale są wpisy i/lub zdjęcia w raporcie świadczące o uszkodzeniach? Odczyty drogomierza nie zgadzają się z przebiegiem podanym w anonsie? Pojazd jeździł jako taxi, ale właściciel lub handlarz o tym nie wspomina? Mając raport historii pojazdu autoDNA będziemy przygotowani do poruszania się w gąszczu ofert i wyłapywania tych, które należy omijać szerokim łukiem.

I odwrotnie, jeśli raport po zakupie (albo nawet już w momencie sprawdzenia zakresu dostępnych danych) jest “czysty”, to też stanowi ważną informację. Oznacza to, że auto może być faktycznie w takim stanie, jak deklaruje sprzedający. Zresztą wiedzą o tym sami sprzedawcy, gdyż część z nich już dzisiaj załącza raport historii pojazdu autoDNA jako potwierdzenie wartości pojazdów, którymi handlują.

Wielokrotny zwrot z inwestycji w płatny raport

Zakup raportu kosztującego kilkadziesiąt złotych może uchronić kupującego przed wpadką kosztującą od kilku do kilkudziesięciu tysięcy przy samym zakupie. A to dopiero początek. Samochód w gorszym niż nam się wydaje stanie, nie tylko generuje duże koszty przy serwisie, ale też trudno będzie go sprzedać dalej.

Dlatego przy weryfikacji stanu auta przed zakupem, zawsze warto kupić raport historii pojazdu. Kupujący będzie miał dzięki dostęp do informacji, które sprzedawca może chcieć przed nim ukryć.

Licencja: Copyright - zastrzeżona
0 Ocena