1 – Plucie?
Naszą listę rozpoczyna niechlubna pozycja. Pomimo pojawienia się wielu inicjatyw zatrzymania tego kulturowego obyczaju plucie od dawna jest normą w Chinach. Tak, plucie na chodnik. U nas kojarzony głównie z przedstawicielami najniższej warstwy społecznej plucie na chodnik, plażę etc. jest zjawiskiem dość częstym. Biorąc pod uwagę, że w roku 2015 chiński artysta ulepił cegłę ze smogu w miejskim powietrzu, jakie wessał odkurzaczem, może można być bardziej wyrozumiałym co do chęci pozbycia się z jamy ustnej osadu powstałego na skutek oddychania.
2 - Psie Jedzenie
Jedzenie w Chinach należy do najbardziej kontrowersyjnych na świecie – z naszego punktu widzenia. Kulinarne specjały mogą być różne w zależności od prowincji, ale mogą zawierać skorpiony na patyku, gotowane psy i koty, żabie płuca, żołądki krów, oczy ryb, czy genitalia kaczek. Biorąc pod uwagę, że wspólne jedzenie odgrywa dużą rolę w kulturze Chin, być może warto nie pytać o jedzenie na naszym talerzu, którego nie możemy sami zidentyfikować. Odpowiedź może odebrać nam apetyt.
3 – Maniery i Etykieta
Chińczycy należą do narodu przywiązującego BARDZO dużą wagę do etykiety. Wszystko, od sposobu przywitania się, jedzenia, pożegnania po przyjęcie komplementu i podarunku najeżone jest zasadami i obostrzeniami. Bez odpowiedniego przygotowania możemy więc sprawiać wrażenie osoby niekulturalnej i nieobytej. Jeżeli zdarzy Ci się powiedzieć coś obraźliwego lub sprawisz komuś nieumyślnie przykrość – nigdy się o tym nie dowiesz – nie powiedzą Ci o tym. Etykieta i maniery odgrywa dużą rolę w świecie wschodu i przenika do świata biznesu bardziej niż na zachodzie.
4 – Kolejki i brak przestrzeni osobistej
Zważywszy na to, że w niektórych chińskich miastach żyje i mieszka ponad 20 milion ludzi, a populacja Chin wynosi powyżej 1,4 miliarda osób, nie należy się spodziewać pustych miejsc siedzących, ani krótkich kolejek, ani przestrzeni osobistej. Podróżując środkiem transportu miejskiego lub stojąc w kolejce, zdarzać się będzie, że ktoś będzie się o Ciebie ocierał jak to ma miejsce w Polsce jedynie w trakcie godziny szczytu w tramwaju czy autobusie.
5 - Krzyczenie!
Chińczycy, na których się natkniesz w trakcie swojej podróży do Chin, mogą mówić głośniej, niż zwykle ma to miejsce w Polsce. Brak przestrzeni osobistej, hałas gęsto zaludnionego miasta po części wymusza tego typu zachowanie, choć nie ogranicza się ono tylko i wyłącznie w sytuacji, w której jest to konieczne. W Polsce częściej można spotkać kogoś, kto mamrocze pod nosem częściej niż komunikującego się głośno.
Wszystkie te różnice wynikają oczywiście z odległego punktu widzenia wynikającego z różnic dwóch oddalonych od siebie kultur. Bez wątpienia wiele Polskich zachowań i tradycji pozostaje niezrozumiałych i nietypowych dla odwiedzającego Polskę przedstawiciela Chin. Jak myślicie jaki nasz zwyczaj nadałby się na listę 5 najdziwniejszych Polskich zwyczajów?