- kto zdecyduje, odnajdzie spokój.
Kto odnajdzie spokój, ma pewność
- kto ma pewność, może się zastanawiać.
Kto się zastanawia, może ulepszać.
Konfucjusz
Życiowe klęski powodują odczucie zagubienia i bezradności. Łatwo wtedy mysleć o niesprawiedliwości świata, narzekać i użalać się nad sobą, albo konstruować te wszystkie teorie spiskowe. Potrzebujemy wtedy odrobiny czasu (daj czas czasowi), zadbania o siebie, by się zebrać do kupy, przemyśleć przyczyny zaistniałej sytuacji, przyjrzeć się co nam zostało, a co bezpowrotnie przepadło i po dokonaniu takiego remanentu ponownie, ale powoli, krok po kroku, powrócić do normalności. Tkwienie w przeszłości i rozpamiętywanie jej, nie prowadzi do niczego konstruktywnego. Rola ofiary nie jest nam przypisana do końca dni naszych, chyba, że tak zdecydujemy, ale to nasza własna wola. Dążenie do szczęścia, ku duchowemu uzdrowieniu zaistniałej sytuacji, prowadzi przez kilka prostych pytań:
- co jest teraz moim celem?
- w czym tkwi mój potencjał?
- jakie zasoby mogę dla siebie wykorzystać?
- jakie drogi są dla mnie otwarte?
- na co muszę zwrócić uwagę podczas realizacji zamierzeń?
- jaki pierwszy krok muszę zrobić, by osiągnąć swój cel?
- jakie inne kroki z tego wynikną?
Rozpoczynamy w ten sposób nowy etap. Oznacza to odejście od tego co było i skoncentrowanie się na tym, co będzie. Mamy całe dziś, by budować lepsze jutro. Trzeba więc przemyśleć co pomoże wyjść z kryzysu, co już posiadamy pomocnego i gdzie możemy zwrócić się po pomoc i wsparcie, w brakach. Lepiej koncentrować się na tym, co wyprowadzi nas z kryzysu, niż na tym, co utrudniało naszą sytuację i co jeszcze nas wstrzymuje. Zorientowani na rozwiązanie kierujemy się kilkoma cechami charakteru, np.:
- optymizm, który ma największe znaczenie dla postępowania zorientowanego na znalezienie rozwiązania, świadomość, że kryzysy są ograniczone w czasie i zawsze przemijają, że przeszkody można pokonać, przywraca pewność siebie
- umiejętność wyznaczania celów, która daje większe szanse, żeby go osiągnąć, głębsza refleksja zawsze wzmacnia świadomośc celu, a jego wyrazistość znacząco zwielokrotni nasze możliwości,
- radzenie sobie ze stresem, który wyolbrzymia trudności, ci, którzy sobie z nim nie radzą tracą panowanie nad sytuacją, czują się nią przygnieceni, dlatego musimy nauczyć się rozpoznawać jego pierwsze oznaki, opanować strategię pokonywania stresu i opanować go na tyle, by stał się naszym pożytecznym narzędziem motywującym, a nie dołującą skazą charakteru, itp.
Stres stale towarzyszy współczesnemu człowiekowi. Często nie jest skutkiem kryzysu, lecz go wywołuje. Z nagromadzenia codziennych błahostek powstaje góra wyimaginowanego problemu i w ten sposób sami prowadzimy do kryzysu. Już świadoma decyzja, by smutek i zmartwienia, w swoim czasie, pozostawić za sobą i odmienić własną sytuację, dodaje nowych sił.
Decydujący wpływ na przyszły przebieg wydarzeń leży w naszej mocy.