Zanim jednak podejmiemy decyzję o złożeniu wniosku o kredyt, musimy wiedzieć, że oprócz niewątpliwych zalet takie rozwiązanie ma niestety również wady…
Kredyty bankowe należą do najpopularniejszych produktów finansowych, o których myślą przedsiębiorcy potrzebujący gotówki na dalsze rozwijanie działalności, poszerzenie oferty, przetrwanie trudniejszego momentu czy skorzystanie z atrakcyjnej okazji biznesowej. Jak wiadomo, w biznesie czas to pieniądz. Finansowanie inwestycji warto więc przeprowadzić jak najszybciej. Niestety bank nie zawsze wychodzi naprzeciw potrzebom firm, zwłaszcza z sektora MŚP.
1. Zdolność kredytowa? Niekoniecznie
Banki podchodzą dość nieufnie do sektora MŚP. Największym problemem jest udowodnienie bankowi swojej zdolności kredytowej, a mała firma jest w ich oczach niezbyt wiarygodnym kredytobiorcą. Nawet jeśli bank zdecyduje się udzielić kredytu, uznaje, że ponosi większe ryzyko i rekompensuje je sobie wyższymi kosztami takiej pomocy finansowej. Z danych Eurostatu wynika, że oprocentowanie kredytów dla firm w Polsce jest o wiele wyższe niż w krajach strefy euro (źródło: http://www.nbp.pl/publikacje/materialy_i_studia/ms310.pdf).
Przedsiębiorstwa z sektora MŚP najczęściej nie dysponują na tyle dużym majątkiem, aby móc przedstawić wymagane przez bank zabezpieczenia w formie aktywów. Wówczas firma może np. uzyskać poręczenie z funduszu poręczeń kredytowych. Niestety większość tego typu funduszy działa głównie w branżach tradycyjnych. Firmy innowacyjne mają tu niewielkie pole manewru.
2. Długi proces rozpatrywania wniosku kredytowego
Kolejnymi problemami przedsiębiorców są długotrwałe procedury i czas oczekiwania na decyzję kredytową. Uruchomienie kredytu może potrwać od 3 do 6 miesięcy. W czasie, gdy przedsiębiorca czeka na decyzję, bank sprawdza jego historię oraz zdolność kredytową.
Tutaj szczególnie widać przewagę finansowania pozabankowego – w przypadku prowadzenia przedsiębiorstwa czas jest przecież bezcenny, szczególnie gdy w grę wchodzi możliwość zainwestowania w pojawiającą się okazję biznesową czy też potrzebne są dodatkowe środki na dokończenie inwestycji już rozpoczętej. Przykładowo firma Property Secured Fund SA, udzielająca pożyczki pod zastaw nieruchomości, może podjąć decyzję nawet po kilku dniach. Czas oczekiwania jest tak krótki, ponieważ pożyczkodawca jedynie sprawdza nieruchomość, która będzie stanowić zabezpieczenie, a przedsiębiorca nie jest zobowiązany do udokumentowania swojej zdolności kredytowej.
3. Ogrom dokumentacji
To trzeci problem, z którym muszą się zmierzyć przedsiębiorcy starający się o kredyt. Należy bowiem przygotować m.in. wniosek kredytowy, dokumenty przedsiębiorstwa, wyciągi z konta za ostatnie 6 miesięcy, dokumentację finansową czy biznes plan.
4. Stałe obciążenie finansowe firmy
Najkorzystniejszym sposobem spłaty jest najczęściej spłata jednorazowa. Dokonuje się jej pod koniec okresu, na jaki zaciągnęło się zobowiązanie. Konieczność regularnego spłacania rat kredytu sprawia, że właściciel firmy nie może w pełni wykorzystać potencjału pożyczonej sumy – co miesiąc musi mieć na uwadze konieczność odłożenia pewnej kwoty, która zostanie ściągnięta z konta przez bank.
5. Zmienne koszty kredytu
Produkty bankowe wydają się być tańszą opcją niż pożyczki, jednak nie zawsze tak jest. Oprocentowanie jest oczywiście niższe, ale należy dodać do tego rozmaite opłaty, ubezpieczenie, a często także wymóg otwarcia w danym banku rachunku firmowego i utrzymywania na nim regularnych obrotów. Co więcej, wysokość opłat i prowizji bankowych może ulegać zmianie w trakcie trwania umowy o kredyt. Wahania te mogą wynikać m.in. z decyzji Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych (gdy stopy wzrastają, rośnie również koszt kredytu o zmiennym oprocentowaniu), zmiany poziomu inflacji lub wysokości opłat ponoszonych przez kredytobiorcę związanych z wykonywaniem umowy za pośrednictwem firm współpracujących z bankiem czy też wprowadzenia nowych przepisów prawnych.