Wymagania te doprowadziły do wzrostu zainteresowania nową formą marketingu, określaną mianem location based marketing.
Dotrzymać tempa technologii
Statystyczny konsument w ciągu typowego dnia pracy wchodzi w kontakt z najróżniejszymi nośnikami i przekaźnikami mediów. Wśród nich można znaleźć zarówno te tradycyjne (jak prasa, radio czy telewizja), jak i te nowoczesne (czyli internet, smartfon, iPad i wiele, wiele innych). Media te wraz z urządzeniami przeznaczonymi do ich odbioru pełne są informacji oraz, przede wszystkim, przekazów reklamowych. Jednak stopień nasycenia nimi sprawia, że docieranie do konsumentów tradycyjnymi kanałami staje się coraz trudniejsze i coraz mniej efektywne, a tym samym coraz droższe.
Marki pragnące osiągnąć status Meaningful Brands (czyli stać się markami, które są dla ludzi ważne i z którymi czują się związani) muszą dotrzymywać tempa konsumentom i światu, w którym ci żyją. Tworząc wartościowy content, muszą pamiętać o dopasowaniu go do miejsca i czasu, w jakim dociera on do ich potencjalnych lub aktualnych klientów.
Chęć wypełnienia powyższych oczekiwań doprowadziła do wzrostu popularności adaptive marketingu, czyli tego typu komunikacji, która nakierowana jest na silne związanie contentu z ważnym dla danej grupy docelowej kontekstem. Wzrost potrzeb nieustannego kontaktu z marką i wynikający z tego marketing „tu i teraz” już dzisiaj możliwe są dzięki rozwojowi technologii. W przyszłości będą to elementy podyktowane zwykłą koniecznością.
Oprzeć się na geolokalizacji
Obecnie reklamodawcy dysponują sporym wachlarzem możliwości (Bluetooth, GPS, NFC, RFID, iBeacons) umożliwiających zlokalizowanie klienta, a następnie dotarcie do niego z ofertą opracowaną pod kątem jego indywidualnych potrzeb i zainteresowań. A wszystko to w odpowiednim miejscu i czasie. Połączenie technologii lokalizacji z RTB (Real Time Bidding – modelem zautomatyzowanego zakupu powierzchni reklamowej w czasie rzeczywistym) dostarcza możliwości dotarcia do konkretnych osób. Dzięki temu konsument, po powrocie do domu, może otrzymać za pomocą internetu oferty z poszczególnych miejsc (sklepów, kawiarni, firm), obok których przechodził lub przy których zatrzymywał się na dłużej. Może również otrzymywać rabaty ze sklepu, w którym tego dnia spędził najwięcej czasu.
W 2012 roku na całym świecie zarejestrowano ok. 747 milionów użytkowników różnego rodzaju usług lokalizacyjnych. Eksperci szacują, iż za sprawą nowych technologii i urządzeń wykorzystujących usługi oparte na lokalizacji (nawigacji, wyszukiwaniu miejsc i promocyjnych ofert), ich liczna w roku 2016 osiągnie 2, 093 mln. Wpływ na zapowiedź tak dużego wzrostu ma spodziewany rozwój zjawisk w rodzaju:
- wynagradzania konsumentów za wykonywanie akcji geolokalizacyjnych,
- powszechności ekranów cyfrowych,
- powszechności smartfonów,
- wykorzystywania możliwości nowych technologii.
Rzecz jasna sama technologia jest jedynie środowiskiem. Aby móc się w nim sprawnie poruszać, potrzebujemy planowania strategicznego i dogłębnego zrozumienia konsumenta – czyli umiejętności odpowiedzi na pytania: kiedy, gdzie, dlaczego i jak go zaangażować.
Podbić Nowy Świat marketingu
Z pewnością warto pracować nad zwiększeniem atrakcyjności i różnorodności contentu umieszczanego w tradycyjnych mediach, jednak to nowe media i technologie stwarzają nieznane dotąd możliwości dla marketingu, stanowiąc coś w rodzaju Nowego Świata, którego podbój zapewni śmiałkom trudne do oszacowania zyski. Marketing oparty na lokalizacji stanie się wkrótce integralną częścią komunikacji pomiędzy marką a konsumentem. Warto śledzić ów trend i być na bieżąco z rozwiązaniami technologicznymi z tej dziedziny. Ci, którzy zrozumieją to jako pierwsi, mają największe szanse na osiągnięcie wyśnionego Eldorado.