Tworzenie kompozycji smakowych
Bernard Lahousse wykazał w swoich badaniach, że istnieje możliwość tworzenia oryginalnych kompozycji smakowych, bazujących na głównych składnikach aromatycznych produktów, które na pierwszy rzut oka wydają się do siebie nie pasować.
Czekolada do mięsa? Czemu nie!
Czekoladę można w zasadzie łączyć z każdym rodzajem mięsa – zarówno tym czerwonym, jak i białym. Może to więc być drób, baranina, cielęcina lub wołowina. Przeważnie wybiera się pierś z indyka, kurczaka bądź polędwiczki. Bazą przygotowywanego sosu do mięsa jest najczęściej gorzka czekolada (najlepsza jest ta zawierająca co najmniej 70% kakao). Drugim i fundamentalnym składnikiem jest wytrawne, czerwone wino. Pozostałe dodatki i przyprawy dobierane są już w zależności od upodobań. Mogą to być owoce, soki owocowe lub pikantne przyprawy. Czekolada może też być wykorzystywana jako panierka do podsmażonych uprzednio plasterków bekonu.
Morze czekolady
Czekolada sprawdza się także w połączeniu z owocami morza. Przykładem mogą być chociażby nadziane tuńczykiem i migdałami kalmary w czekoladzie bądź pieczony lub smażony łosoś w sosie czekoladowym. Ponadto płatki białej czekolady mogą służyć jako podstawka pod serwowane krewetki lub kawior.
Czekolada i ser
Mogłoby się wydawać, że ser pleśniowy i czekolada niekoniecznie będą ze sobą współgrać. Nic bardziej mylnego! Otóż oba składniki mają podobny skład chemiczny, przez co mogą tworzyć zgrany duet. Przykład? Suflet czekoladowy z serem pleśniowym (np. lazur) bądź czekoladowa tarta z dodatkiem sera roquefort.
Nieoczywista czekolada
Czekolada idzie w parze z wieloma dodatkami lub nadzieniami. Mamy czekolady z orzechami, bakaliami i owocami. Często spotykamy też nadzienia owocowe, kawowe lub likierowe. Do grona wspomnianych wcześniej dołączyła czekolada z dodatkiem chili, które wzbogaca deser szczypiącym i wyrazistym akcentem. Poza tym, można też spotkać czekolady z pieprzem, solą morską lub bazylią.