Jednym z najbardziej poszukiwanych obecnie na rynku typów piw są piwa żywe, niefiltrowane. Jednak tego rodzaju trunki charakteryzują się obniżoną trwałością, a już na przykład niefiltrowane wina są uznawane za niesmaczne, zepsute i nienadające się do picia. Jak więc filtrować alkohole?

Data dodania: 2014-11-06

Wyświetleń: 2190

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

O filtrowaniu słów kilka

Tradycyjne sposoby

Filtrowanie trunków można przeprowadzić na dwa sposoby. Pierwszy to użycie sączków z bibuły filtracyjnej, dostępnej w sklepach z wyposażeniem laboratoryjnym. Wady tej metody są dwie i obie wynikają z dość dużej podatności bibuły na rozerwanie. Po pierwsze przelanie przez taki sączek wina prosto z baniaka jest prawie że niemożliwe: bibuła zatyka się, a niefiltrowany trunek podcieka do następnego pojemnika (drugiego baniaka lub butelki). Sączek można wprawdzie wykorzystać do ostatecznej filtracji, jeśli na przykład wino dojrzewało w beczce jako przefiltrowane, a teraz ma trafić do butelek. Problem polega na tym, że trzeba stale kontrolować szybkość przepływu trunku i stan bibułki, co nie zawsze jest możliwe. Zapewne dlatego (i ze względu na cenę bibuły) szerzej stosowane jest filtrowanie przez gazę. Z tej jednak nie da się zrobić sączka, więc dużo trudniej jest kontrolować przepływ (gazę trzeba założyć na możliwie najszerszy otwór, czyli do butelki w ten sposób praktycznie zastosować się tego nie da, bo gaza powinna być wielokrotnie złożona.

W domu, ale profesjonalnie

Aparaty do filtracji to akcesoria winiarskie, które mogą naprawdę pomóc, a których cena nie jest szczególnie wygórowana. Zasada działania urządzeń filtrujących nie jest szczególnie skomplikowana – są to tak naprawdę statywy na wkłady filtrujące, zaprojektowane tak, aby można było używać ich wygodnie, czyli postawić urządzenie filtrujące na stole, zlać bezpośrednio wino z baniaka i skierować je choćby do butelki. Większość stosowanych w domach urządzeń filtracyjnych działa na zasadzie spływu grawitacyjnego, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby niewielką pompką przetłoczyć wino na filtr. Właśnie zresztą filtry są tutaj elementem najważniejszym: średnica otworów, jakie się w nich znajdują, określa, co dostanie się do butelek, a co nie.

Wkłady 2000 są stosowane przy filtracji piwa i win problematycznych. Piwo dzięki nim nie jest pozbawione komórek drożdży, które dostają się do butelek i mogą prowadzić tam fermentację wtórną. Wina problematyczne, a więc te, w których unoszą się gręzy filtruje się na takich wkładach tylko wstępnie, natomiast do ostatecznej filtracji potrzebny jest inny filtr o dużo drobniejszych otworach.

Wkład 1000, podobnie jak 2000, jest filtrem wstępnym o wciąż jeszcze dość dużej przepuszczalności. Do piwa nadaje się raczej nieszczególnie, chyba że ktoś chce je oczyścić do idealnie krystalicznego i wówczas jest to jeden z etapów przygotowania trunku. Na tym filtrze oczyszcza się także nastawy cukrowe przed destylacją.

Wkład 500 o nieco już mniejszej prędkości przypływu doskonale nadaje się do oczyszczania win wstępnie sklarowanych. Gdyby przepuścić przezeń wino pełne, niepoddane klarowaniu, to filtr zapchałby się, za to odpowiednio przygotowany trunek wychodzi z tej filtracji naturalnie czysty (może nie krystaliczny, ale za to bardzo elegancki).

Wkład 100 to filtr o niedużej prędkości przepływu, przeznaczony do oczyszczania ostatecznego win. Po przejściu przez taki rodzaj filtru, wino jest gotowe do butelkowania i idealnie przejrzyste. Wino, które kieruje się na „setki” powinno być już wcześniej oczyszczone wkładami o wyższej liczbie, co najmniej 500, lub przynajmniej wstępnie sklarowane, jeśli jest naturalnie czyste.

Wkład 000, czyli wkład sterylny, przeznaczony jest do oczyszczania wódek i bardzo lekkich win. Ponieważ pory w filtrze są naprawdę bardzo małe, cały proces trwa długo, a jego efektem jest idealnie oczyszczony trunek. W tym przypadku bezwzględnie należy najpierw zastosować filtr o wyższym numerze (nie wyższym niż 1000).

Licencja: Creative Commons
0 Ocena