Trening zimą, a latem różni się zasadniczo tylko jedną rzeczą, a mianowicie odpowiednim sposobem ubioru. Odpowienie ubranie powinno zapewnić Ci przede wszystkim dwie rzeczy. Po pierwsze uchronić Cię przed przegrzaniem, a po drugie uchronić Cię przed wychłodzeniem. Jak zatem osiągnąć te dwa cele stosując jeden rodzaj odzieży?
Tutaj świetnie sprawdzą się wszelkie produkty termoaktywne. Niestety, ale tutaj trzeba będzie poczynić pewne inwestycje w tym kierunku. Nie należy żałować środków finansowych na to. Przekonałem się sam po sobie, że oszczędzanie i użytkowanie rzeczy których, które nosi się na codzień jest niedobre. To się zimą nie sprawdza ale nie popadajmy też w skrajność. To nie wygląda tak, że trzeba poświęcić ogromne nakłady finansowe, żeby móc chociażby pójść pobiegać.
Podstawą od której zacznę jest obuwie. Obuwie do biegania zimą będzie się różniło od obuwia do biegania latem amortyzacją. Dlaczego amorrtyzacja? Stopa podczas biegu bardzo mocno uderza o podłoże i przy bardzo częstych treningach może powodować różnego rodzaju urazy, bóle, a często uderzanie stopą o otwarte podłoże czyli chodniki czy asfalt jest niekorzystne. Powoduje to upośledzenie erytrocytów, czyli komórek krwi i może też dojść do zubożenia żelaza w organizmie.
Podsumowaując, powodów jest całkiem dużo żeby używać amortyzowanych butów. Ten materiał (pianka czy to guma) na podeszwie nie musi być wcale duży. Zwróć uwagę na wygodę i amortyzację już w sklepie . Załóż buty i przebiegnij się kawałek i zobacz jak amortyzacja pracuje. Podskocz w górę.
Drugą bardzo ważną rzeczą jest to aby buty latem przepuszczały powietrze, a zimą chroniły przed zimnem. Przy temperaturach -5, czy więcej stopni, bywa bardzo zimno w stopę, także i tym powinniśmy się sugerować przy kupnie.