Do zmiany dotychczasowych, tradycyjnych liczników zobowiązuje nas jedna z dyrektyw unijnych. To ona sprawi, że do historii przejdą tradycyjne zegarowe liczniki, jakie znane nam są od kilkudziesięciu lat. Zmieni się nie tylko wygląd liczników, ale przede wszystkim funkcje i sposób odczytu zużycia energii. Komentatorzy przekonują, że zmiana ta będzie dużą poprawą komfortu użytkowników, a do tego znaczna oszczędność i kontrola rzeczywistego zużycie. Tego typu rozwiązania na dobre zagościły już we Włoszech czy też w Szwecji.
Wprowadzenie nowoczesnych liczników jest podstawą do wielu kontrowersji. Główną obawą jest to, że cenę wymiany i zakupu nowoczesnych urządzeń zapłacą odbiorcy energii – poprzez znaczne podwyżki. Dodatkowo, wiele osób wyraża poważne obawy, dotyczące ochrony prywatności. Obawiają się oni, że poprzez stały monitoring zużycia i kontrolowanie zużycia – firmy mogą czerpać szczegółowe informacje, dotyczące rozkładu dnia domowników i tego, kiedy aktualnie przebywają w domu.
Koniec wróżenia z fusów i kredytowania dostawcy energii. Zapowiadane zmiany, podobno mają znacznie poprawić kontrolę nad domowym zużyciem energii, a przez to obniżenie rachunków. Dotychczas, często otrzymywaliśmy rachunek na podstawie prognoz z poprzednich okresów – co w praktyce było pewnym rodzajem kredytowania dostawcy energii. Często, skutkowało to także dużym zaskoczeniem i koniecznością znacznych dopłat. Inteligentne liczniki mają na bieżąco podawać stan zużycia energii.
Istotną zmianą jest także to, że informacje o zużyciu energii będą przekazywane bezpośrednio do dostawcy. Dzięki temu, do historii przejdą wizyty ludzi odczytujących stan licznika. Liczniki typu „smart” pozwolą na monitorowanie stanu zużycia – także na smartfonie czy na komputerze. Dodatkowo, poprzez zamontowanie odpowiedniego oprogramowania i sterowników – można ustawić system tak, aby pobierał energię wówczas, gdy taryfa jest najniższa. Dzięki tym zmianom, będziemy płacić za prawdziwe zużycie energii – a do tego wszystko będzie zautomatyzowane – bez konieczności regularnych wizyt inkasentów, odczytujących stan licznika. Do tego, z łatwością można będzie powoli wykluczać najbardziej energożerne urządzenia i zmienić swoje nawyki tak, aby korzystać z tańszych taryf (lub wybierać innego dostawcę energii).