Zwykle wieczorami, jak robiłam kiedyś swój bilans całego dnia, zostawało mi jeszcze coś do zrobienia. Ponieważ zajmuję się w mojej pracy głównie pisaniem, zapisywaniem, układaniem ćwiczeń i warsztatów na tematy rozwojowe, miałam zawsze dużo do pisania – w różnej formie. I co? Jedno wielkie NIC. 

Data dodania: 2013-05-21

Wyświetleń: 2248

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Jak dziś znajduję wenę do pisania

Kładłam się więc spać i nie byłam oczywiście zadowolona. Dręczyło mnie to, że nie zrobiłam tego, co chciałam i to, że jutro będę mieć więcej pracy.  Wielokrotnie miała na skutek tego  jakieś dziwne sny – oczywiście na temat szukania pomysłów. Przyjmowały one różną formę „ szukania”: szukanie torebki, ludzi, rozwiązania zadania ze szkoły podstawowej itd. Itp. – koszmar.

Miałam jednak w swoim życiu momenty, w których nie myślałam o pracy.  Były to między innymi:

- Spacery z moim psem

- Czytanie „określonych” książek

- Oglądanie ”określonych” filmów

- Uczestnictwo w „określonych” warsztatach, spotkaniach

( Słowo „określonych” używam tu specjalnie, ponieważ mam swoją ulubioną tematykę, klimat, język :)

 Zauważyłam, że w  tych chwilach przychodzi mi najwięcej pomysłów do głowy. Zaczęłam je notować, zapisywać a jak byłam na spacerze z psem – nagrywać na dyktafon w telefonie komórkowym.

Stała się rzecz dla mnie kiedyś zadziwiająca – miałam bardzo dużo zapisanych pomysłów na różne sprawy związane z moim pisaniem. Czasem wręcz miałam ich za dużo. Powstało więc nowe dla mnie wyzwanie – jak ogarnąć tę lawinę?

O tym napiszę innym razem a teraz podsumuję to, co przeniosłam z dawnych doświadczeń na dziś – odnośnie pomysłów na moją wenę do pisania:

- Nie spinam się, gdy nie mam pomysłów, idę spokojnie spać, nie mam już koszmarów „szukania czegoś” (ostatnio nawet śniło mi się, że zgubiłam torebkę lecz znalazła się na szczęście).

- W czasie spokojnych snów też przychodzą mi pomysły do głowy i rano je zapisuję natychmiast,

- Oddaję się moim ulubionym zajęciom, które wymieniłam i  natychmiast również zapisuję lub nagrywam pomysł, który przyszedł mi do głowy.

To wszystko, zobacz sam, jak to działa u Ciebie.                           

Gdy nie nastawiam się na szukanie – znajduję :)

Do następnego razu – bo pisząc ten artykuł – oczywiście mam nowe pomysły na następne artykuły i spieszę je zapisać.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena