Coraz częściej podkreśla się wagę prawidłowego odżywiania przed poczęciem. Dlaczego? Otóż w pierwszych tygodniach ciąży, czasem nawet miesiącach przyszła mama zazwyczaj jeszcze nie wie, iż w jej organizmie rozwija się nowe życie, a stan odżywienia na początku ciąży warunkuje prawidłowy rozwój malucha.

Data dodania: 2008-01-31

Wyświetleń: 8046

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Wiele mówi się na temat żywienia kobiet w ciąży i słusznie, bo zapotrzebowanie na składniki odżywcze w czasie tych „magicznych” 9 miesięcy zmienia się znacznie przy jednoczesnym niewielkim wzroście wartości kalorycznej posiłków w ciągu dnia. Kobieta ciężarna potrzebuje, bowiem tylko około 300 kcal więcej i to dopiero w II i III trymestrze. Stwierdzenie „jedz za dwoje” należy, zatem włożyć między przysłowiowe bajki.
Coraz częściej podkreśla się jednak wagę prawidłowego odżywiania jeszcze przed poczęciem. Dlaczego? Otóż w pierwszych tygodniach ciąży, czasem nawet miesiącach przyszła mama zazwyczaj jeszcze nie wie, iż w jej organizmie rozwija się nowe życie (nawet, jeżeli poczęcie było zaplanowane upływa pewien okres czasu zanim zostanie potwierdzone). Stan odżywienia organizmu przed ciążą i na samym jej początku jest szczególnie istotny, gdyż po pierwsze warunkuje dojście do zapłodnienia, a po drugie odpowiada za prawidłowy przebieg podziałów komórkowych prowadzących do powstania narządów malucha. Co ciekawe około 30-40% (aż!) ciąż ulega samoistnemu poronieniu, głównie z powodów tzw. odmatczynych, wynikających często z niedoborów składników pokarmowych i odżywczych. Przebiega to zazwyczaj w sposób niezauważony przez kobiety i jest odbierane jako menstruacja.

Składniki „ochronne” zapewnią maluchowi zdrowie!
Na co należy, zatem zwrócić uwagę jeszcze przed podjęciem decyzji o powołaniu do życia nowego człowieka? Przede wszystkim w swoich jadłospisach przyszła mama musi uwzględnić źródła składników o działaniu „ochronnym”, czyli takich, które w pierwszych dniach i tygodniach ciąży będą regulowały procesy intensywnych podziałów komórkowych, zapobiegały uszkodzeniu DNA (mutacjom) i innym niepożądanym zmianom na poziomie subkomórkowym. Mówiąc prostym językiem warunkują one prawidłowe wykształcenie się narządów, które potem w II oraz III trymestrze będą się dalej rozwijały i zwiększały swoją masę. Składniki te to przede wszystkim przeciwutleniacze, spośród których należy zwrócić szczególną uwagę kwas foliowy i witaminę C. Warzywa i owoce obfitują w te składniki! Sałata zielona, kapusta pekińska, cykoria zawierają znaczne ilości kwasu foliowego. Warto także wiedzieć, że pomidory i pomarańcze są dobrym źródłem zarówno kwasu foliowego jak i wit. C. Ważne są także magnez (zielone warzywa, kiełki zbóż, orzechy, otręby, nasiona roślin strączkowych), wapń (mleko i produkty mleczne, wysokowapniowe wody mineralne, kasze gruboziarniste), witamina B12 (obecna tylko w produktach pochodzenia zwierzęcego) i B6 (drożdże, kiełki pszenicy, orzechy, nasiona roślin strączkowych), żelazo (mięso i przetwory mięsne, drób, ryby, żółtka jaj, pełne ziarna zbóż, warzywa zielone) oraz często niedoceniany jod (sól jodowana, ryby morskie, kapusta, szpinak, szparagi), który ma kluczowe znaczenie dla rozwoju mózgu.
Prawidłowa masa ciała jest bardzo ważna!
Unormowanie masy ciała przed poczęciem to kolejny istotny czynnik wpływający na przebieg ciąży (aczkolwiek biorąc pod uwagę bezpieczeństwo płodu lepsza jest lekka nadwaga niż niedowaga). Najkorzystniejszy jest „złoty środek”, zaś skrajności mogą prowadzić to poważnych kłopotów zdrowotnych zarówno mamy jak i malucha. Zbyt niska waga przyczynia się do poronienia, zaś otyłość często staje się przyczyną zbyt wysokiego ciśnienia krwi matki, rozwoju cukrzycy ciężarnej oraz podniesienia poziomu cholesterolu we krwi. Choć wymienione zagrożenia związane są głównie ze zdrowiem kobiety ciężarnej to nie możemy zapominać, że stan zdrowia przyszłej mamy warunkuje rozwój i samopoczucie potomka, nie tylko w okresie ciąży, ale również w jego przyszłym życiu. Rosnąca liczba badań zarówno eksperymentalnych jak i klinicznych potwierdza hipotezę o płodowym "pochodzeniu" szeregu chorób wieku dorosłego (pionierem tej teorii jest dr. David JP Barker z brytyjskiego University of Southampton). Należą do nich przede wszystkim nadciśnienie tętnicze, choroba wieńcowa, cukrzyca typu 2, a prawdopodobnie również niektóre zaburzenia alergiczne, osteoporoza oraz nowotwory hormonozależne. Według ekspertów na zdrowie zarodka ma wpływ już kilka pierwszych dni po zapłodnieniu, czyli jeszcze zanim dojdzie do implantacji (zagnieżdżenia w macicy). Jednak nasza wiedza o mechanizmach wyjaśniających zjawisko trwałego, wewnątrzmacicznego „programowania płodowego” jest wciąż niewielka i wymaga dalszego zgłębiania, co nie zmienia faktu, iż lepiej „dmuchać na zimne”. Przyszłe mamy powinny zatem zadbać o swoje zdrowie jeszcze zanim dojdzie do zapłodnienia, dlatego warto pomyśleć o wizycie u ginekologa, lekarza ogólnego i dietetyka. Taki sztab specjalistów przekaże niezbędne wskazówki i zalecenia oraz w razie potrzeby zleci badania. Ten rodzaj prenatalnego, kompleksowego poradnictwa jest coraz popularniejszy. Nie powinno nas to dziwić, bo niestety coraz większa ilość par ma kłopoty z zajściem w ciąże (około 20%) i jej utrzymaniem (20-25% to ciąże wysokiego ryzyka). Na szczęście nie jesteśmy bezradni, odpowiednio dbając o swoje zdrowie oraz sposób odżywiania mamy zdecydowany wpływ na przebieg tych szczególnych 9 miesięcy z życia kobiety i maluszka.
Licencja: Creative Commons
0 Ocena