Dietami ostatniej szansy nazywany sposób żywienia oparty o przemysłowo przygotowywane produkty, które mają za zadanie zastępować posiłki (np. Herbalife, Cambridge, Slim-fast).Czy warto je kupować, a może to tylko strata pieniędzy? Przeczytaj artykuł, a dowiesz się co na to ekspert.

Data dodania: 2009-01-02

Wyświetleń: 3713

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Zasada diety: Dietami ostatniej szansy nazywany sposób żywienia oparty o przemysłowo przygotowywane produkty, które mają za zadanie zastępować posiłki (np. Herbalife, Cambridge, Slim-fast). Tego typu dieta może przybrać postać ścisłą (tylko preparaty przemysłowe) bądź mieszaną (część posiłków spożywamy normalnie). Produkty dystrybuowane są przez przedstawicieli firmy, którzy przechodzą krótkie, powierzchowne szkolenia. Producenci zazwyczaj podkreślają, iż przed rozpoczęciem diety warto skonsultować się z lekarzem, bo dla niektórych osób (np. z cukrzycą lub chorobami serca) jest ona niewskazana.

Opinia eksperta: Preparaty diet ostatniej szansy pozwalają na skonstruowanie bardzo niskokalorycznych jadłospisów (około 400-800 kcal dziennie), które zapewnią utratę masy ciała, ale na bardzo krótko! Długotrwałe skutki ich stosowania to przede wszystkim zwolnienie przemiany materii, czego konsekwencją jest efekt jo-jo.
Inną kwestią jest samopoczucie w trakcie stosowania tego typu diet. Osoby odchudzające się tą metodą często skarżą się na złe samopoczucie i znaczne osłabienie, nie mają siły na normalne funkcjonowanie i trudno się dziwić, przy takiej energetyczności...Ponieważ preparaty te są produkowane przemysłowo, zbilansowano je odpowiednio pod kątem zawartości substancji mineralnych i witamin, ale nie od dziś wiadomo, iż przyswajalność form syntetycznych składników odżywczych w przewodzie pokarmowym jest znacznie gorsza niż z produktów naturalnych. Innym problemem są krótkie i niewyczerpujące tematu szkolenia dla dystrybutorów. Nie ma się co oszukiwać, osobie, która chce je sprzedać zależy przede wszystkim na prowizji, a nie na naszym dobrym samopoczuciu, dlatego produkty te często trafiają do osób, które nie powinny ich stosować. Nie ma też problemu z nabyciem ich drogą internetową, a to źle, bo dystrybucja powinna podlegać ścisłej kontroli! Kolejnym ogromnym minusem diety jest jej monotonia smakowa, a także propagowanie batoników jako formy posiłków, przez co powstaje swoisty dysonans: odchudzam się i jem batoniki – to znaczy, że potem także będzie mi wolno je spożywać. Jednak największym minusem diet ostatniej szansy jest fakt, iż nie uczą one postępowania na przyszłość, a tym samym nie prowadzą do zmiany nawyków żywieniowych. Jak łatwo się domyślić odstawienie produktów wiąże się w konsekwencji z powrotem do starych, błędnych przyzwyczajeń a to prosta droga do tycia, dzięki czemu błędne koło się zamyka i potrzebna jest kolejna dieta ostatniej szansy. Nie wiesz o co chodzi, chodzi o pieniądze...
Licencja: Creative Commons
2 Ocena