Sprawy majątkowe są wyjątkowo trudne, gdyż każdy chce zachować dla siebie jak największą część majątku. Zaciąganie długów wiąże się z ich zwrotami i konieczne jest oddanie długu w takiej wysokości, jaka była ustalona. Często jednakże zdarza się, że staramy się zwrócić jak najmniej, czasem nawet przekupując kogo trzeba, aby pozwolił nam zapłacić mniej. Próbujemy przepisać majątek na bliskie osoby w formie darowizny, udowadniając tym samym, że nasza sytuacja materialna radykalnie się pogorszyła. W takim przypadku wierzycielowi przysługuje skarga paulińska, która może spowodować uznanie za bezskuteczną czynność prawną, na podstawie której dłużnik rozporządził swoim mieniem.
Aby zastosować skargę paulińską, konieczne jest spełnienie określonych warunków:
1. Rozporządzenie mieniem dłużnika nastąpiło z pokrzywdzeniem wierzyciela, ale przy odpowiednich korzyściach osoby trzeciej.
2. Dłużnik wiedział, że rozporządzenie mieniem w taki sposób skrzywdzi wierzyciela.
3. Osoba trzecia wiedziała, że działanie to przeprowadzane jest na szkodę wierzyciela.
Skarga ta ma na celu ochronę wierzycieli, którzy, pomimo że pożyczyli majątek, pomagając komuś, mogą bardzo dużo na tym stracić. Wiele osób ucieka przed odpowiedzialnością finansową za własne długi, ale równocześnie dbając o to, aby majątek w żaden sposób nie został przekazany na spłatę zobowiązań. Przez to bardzo dużo ludzi i firm traci, gdyż nie są w stanie odzyskać własnych pieniędzy. Roszczenie paulińskie ma za zadanie chronić interesy osób pokrzywdzonych. Dzięki temu dłużnicy nie mogą czuć się bezkarni, władając całym swoim majątkiem, ale przepisanym na osoby trzecie.
Takie rozwiązania wykorzystuje wiele osób, którzy zapożyczają się często na bardzo duże kwoty i nie zamierzają zwracać. Prawo w naszym kraju jednakże stara się zabezpieczyć osoby udzielające pożyczek, aby można było zwiększyć ściągalność zadłużenia. Jest to konieczne, aby zatrzymać nieuczciwość niektórych osób i sprawić, że ludzie będą rozważniej podejmować decyzję o zapożyczaniu się.