Czytając artykuł przekonasz się czy to Ty kontrolujesz swoje życie czy może biernie poddajesz się temu co inni ci podsuwają. Czy możesz podpisać się pod tym tekstem?

Data dodania: 2012-03-05

Wyświetleń: 1667

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Mam zdolność do tworzenia – jak każdy inny człowiek tworzę swój świat. Z każdą decyzją, jaką podejmuję i z każdą akcją, piszę kolejne strony w książce mojego życia.

Staję się tym, co robię i o czym myślę. Dlatego robię tylko rzeczy, które przybliżają mnie do miejsca, w którym pragnę być – w którym pragnę żyć.

To kim się staję jest tylko rezultatem działań, jakie podejmuję. To jak ludzie mnie zapamiętają jest tylko wynikiem decyzji, jakie podejmę w chwili obecnej. Tak naprawdę nic poza chwilą obecną nie istnieje.

Ode mnie zależy, czy moje marzenia się spełnią. Jednak sama nadzieja jest pozbawiona siły. Kiedy z precyzją alchemika łączę dwie siły – z jednej strony wiarę a z drugiej akcję staję się nie do zatrzymania.

By nie stracić kontroli nad moim przeznaczeniem, staje się dzieckiem.  Trudzę się by wykonać mały krok. A później stawiam kolejny i kolejny –nie więcej niż jeden w jednym czasie. Tylko ten jeden krok sprawia, że jestem bliżej mojego celu a wiem, że każda droga ma swój kres.

Jestem cierpliwy kiedy wiatr wieje mi w oczy a droga przeistacza się w wspinaczką. Bez drogi nie można osiągnąć celu. Bez celu nie ma też drogi więc utrzymuję go cały czas w umyśle.

Gdy idę czuję słodki zapach sukcesu. Staje się on paliwem krążącym w moich żyłach – nadaje mocy mojemu ciału.

Refleksja pozwala mi ulepszyć strefy życia, w których jestem słaby.  Konfrontuję słabości z planem, jaki mam na ich pokonanie. Słabości zawsze ulegają – wcześniej czy później odchodzą a ja staję się silniejszy.

Niewzruszony strachem, używam moich niedoskonałości jak trampoliny. Odbijam się od porażek a każde odbicie unosi mnie wyżej i wyżej.

Wciąż jestem tylko człowiekiem i czarne myśli zniechęcenia pragną zawładnąć moim umysłem. Chcą mi powiedzieć, że: „to niemożliwe”, że „nie możesz”, bo brak ci tak wiele: talentu, dobytku… i uśmiechają się szyderczo, gdy z impetem opadam na ziemię. Ja jednak wstaję, bo poza tym wszystkim ustaliłem cel dla życia, jakie zostało mi dane. Wytrwałość jest kluczem.

Im rzeczy idą trudniej tym bardziej zdeterminowany się staję. Jestem oddany moim celom, bo wiem, że jestem tutaj po to by wypełnić moje przeznaczenie. Jeśli chcesz wierzyć, że życie nie ma sensu to ci przytaknę a jeśli powiesz mi, że ma wielki sens to również się zgodzę. Tak właśnie wielka jest siła umysłu!

Dzisiaj nie chcę się z nikim spierać. Dzisiaj chcę cieszyć się swoją drogą. Chcę spojrzeć wstecz i być zadowolonym z mojego wysiłku. Spojrzę przed siebie i zobaczę latarnię – cały czas jestem tylko pielgrzymem. Wypełniam swoje życie radością i pozytywnym nastawieniem. Czas ruszać dalej do przodu – postawić kolejny krok w tworzeniu swojej przyszłości.

Gdy będę szedł znów zadam sobie te 3 pytania:

1. Gdzie chciałbym zobaczyć siebie za pięć lat a gdzie za dziesięć?

 2. Co muszę zrobić by dostać się do miejsca, w którym pragnę być?

3. Czy krok, który wykonam dzisiaj przybliży mnie do realizacji marzeń czy może mnie od nich oddali?

Licencja: Creative Commons
0 Ocena