Każdemu z nas śniło się kiedyś, że oto znajduje skarb warty miliony dolarów i nagle jego życie staje lekkie, proste i przyjemne. A gdyby tak nie liczyć na łut szczęścia i wziąć sprawy w swoje ręce?

Data dodania: 2012-02-28

Wyświetleń: 1843

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Znalezienie skarbu może okazać się łatwiejsze niż mogłoby się nam wydawać. Ziemia, po której chodzimy, kryje w sobie cenne przedmioty z minionych wieków. Ale od czego rozpocząć poszukiwania? Najlepiej zaopatrzyć się w wykrywacz metalu, który wskaże nam miejsce, w którym zakopano monety, biżuterię i srebrne przedmioty. A nóż los okaże się dla nas łaskawy?

Wykrywacz metalu może okazać się przydatny także podczas wakacji. Nadbałtyckie plaże, zwłaszcza wieczorami, ukrywają w swych piaskach pieniądze zgubione przez roztargnionych plażowiczów. W szczycie sezonu przy ładnej pogodzie nad morzem wypoczywa codziennie około 100 tysięcy wczasowiczów. Jeżeli przyjmiemy, że co dziesiąty gubi na plaży 1 złotówkę, to rachunek jest prosty – codziennie do znalezienia jest 10 tysięcy złotych. Najwytrwalsi poszukiwacze skarbów potrafią zarobić nawet 500 zł dziennie. Podsumowując, trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że wykrywacz metalu jest bardzo intratną inwestycją.

Drugim sposobem na znalezienie skarbu jest surfowanie, ale nie w morskich wodach lecz w Internecie. Na aukcjach typu e-bay lub allegro ludzie często pozbywają się różnego rodzaju drobiazgów i często nie do końca zdają sobie sprawę z ich wartości. Największe szanse na znalezienie „białego kruka” mają miłośnicy starych książek i monet. Równie dobrym pomysłem jest wycieczka na pchli targ lub jak kto woli targ staroci. Po ostatniej takiej wyprawie jestem bogatsza o gazetę z 1 września 1939 roku. Zastanawiam się ile może być warta...

Licencja: Creative Commons
0 Ocena