Od dłuższego czasu napoje energetyzujące podbijają rynek. Są to mieszanki substancji, które mają na celu wspomagać układ nerwowy człowieka. 

Data dodania: 2012-01-30

Wyświetleń: 1827

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 4

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

4 Ocena

Licencja: Creative Commons

Konkretnie chodzi o wywołanie w naszym organizmie aktywność. Zdają się zastępować popularną kawę. Same w sobie także mają kofeinę. Ale oprócz tego także i taurynę i często wiele innych dodatkowych substancji, które bezpośrednio działają na nasze organy i zmysły.

Ogólnie powodują "prowizoryczne" zmniejszenie zmęczenia organizmu i brak senności. Często stosowane przy dużych obciążeniach fizycznych i psychicznych, kiedy to musimy mieć wyostrzoną koncentrację przy dużej ilości godzin pracy.
Niby nic szczególnego - ot taki rodzaj kofeiny czy też kawy. I owszem, na początku gdy nie zażywamy często i w dużych ilościach tak właśnie jest.

Jak zapewne każdy wie, od kawy można się uzależnić. Tutaj mam do czynienia z o wiele większą dawką kofeiny i na dodatek wspomaganej innymi środkami. Taka mieszanka jest co najmniej szkodliwa ale coraz częściej twierdzi się, że bardziej szkodzi niż nawet używki narkotyzujące! Przyjmowana przez nas świadomie i ogólnie dozwolona specyficzna mieszanina działa zabójczo na dłuższą metę. I w tym wszystkim nie muszą tego potwierdzać lekarze. Każdy z nas kto zetknął się z tym napojem i przyjął jego większą dawkę przez określony czas, sam wysuwa taką diagnozę. I to chyba jedyna z używek, które dają o sobie we wznaki w tak krótkim okresie czasu.

Już po kilkudniowym regularnym stosowaniu, zwiększamy zazwyczaj kolejne ilości. Napój powoli staje się niemal jak poranna kawa. W tym jednak przypadku jest to kawa o kilkukrotnie silniejszym działaniu. Układ nerwowy początkowo jest "zadowolony" gdyż wbrew pozorom nic tak naprawdę się nie zmienia. Nie czujemy nawet różnicy w chodzeniu do spania, jedynie mamy "jaśniejszy" umysł i łatwiej znosimy zmęczenie.

Niestety jest to bardzo złudne a co najgorsze takie właśnie specyfiki są dostępne dla każdego niemal dziecka. Dziecko, które jest jeszcze mało rozwinięte pod względem nerwowym, przyjmując taki napój, zdane jest na nieregularny rozwój układu nerwowego. To podobnie jakby zaczęło palić w wieku dojrzewania - może być zachwiana równowaga wzrostu.

Następna sprawa to układ pokarmowy. Substancje zawarte w napoju, bezpośrednio działają na wątrobę oraz nerki. O ile te drugie są w stanie wytrzymać i jego działanie nie jest takie złowieszcze to jednak zniszczonej wątroby nie da się naprawić od tak sobie.

Po pewnym czasie pojawiają się kłopoty choćby z oddawaniem kału. Napój powoduje stwardnienie a to zaś niemożność regularnego wypróżnienia. W ten sposób coś powinno być wydalone, tkwi w ciele dłużej i tym samym w organiźmie powstają warunki do rozwoju drobnoustrojów chorobotwórczych. Efektem mogą być różne choroby, w tym żółtaczka.

Te kilka słów przestrogi kieruję do wszystkich, którzy chwalą sobie takie napoje lecz tak naprawdę jeszcze nie spożywali ich w większej ilości. Jednocześnie podkreślam, że tak naprawdę nie ma określonej bezpiecznej dawki i wszystko zależy od organizmu. Myślę, że pomimo iż to nie jest jakiś obraz przerażający to jednak nieco pokazuje.

Licencja: Creative Commons
4 Ocena