Wprawdzie jest to problem powszechny, ale w  branży transportowej szczególnie dotkliwy, ujawniający się szczególnie w czasie gorszej koniunktury - problem nieopłaconych faktur. Zjawisko tzw. zatorów płatniczych choć powszechne, to do tej pory wydawało się, że nie ma na nie lekarstwa. To właśnie się zmienia.

Data dodania: 2012-01-10

Wyświetleń: 1607

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Głównie z powodu zatorów płatniczych wolne ładunki nie są czasami tak miłe sercu transportowca , jak w dobie konkurencji by wydawało się, że powinno być. Zjawisko to potęgowane jest  poprzez nagminne nadużywanie przez duże firmy spedycyjne swojej pozycji rynkowej w celu, nazwijmy to po imieniu, wymuszenia "kredytu kupieckiego". Tak eufemistycznie nazywa się w tych wypadkach nieopłacanie należności za faktury np. przez kilkanaście miesięcy. Jeżeli i Waszej firmy dotyczą te problemy, to mogę wreszcie podać dobrą wiadomość, jest nadzieja na zmianę! Otóż pojawił się nowy, wręcz rewolucyjny, pomysł na likwidację czy przynajmniej minimalizację takich zjawisk. Pomysł, jak wszystkie genialne idee, jest prosty: sprzedaj niezapłaconą fakturę!  Konsternacja? Jak to, a kto kupi coś, co jest bez wartości?

Otóż nie! Pamiętaj, że każda  faktura jest wierzytelnością i jako taka może podlegać normalnemu obrotowi czyli być sprzedawana i  kupowana. Wartość faktury zależy oczywiście od możliwości odzyskania pieniędzy, na które opiewa. Czy da się to zrobić bez problemowo i bez zbędnych kosztów? Prześledźmy jak to wygląda na prostym przykładzie:

Zawiozłeś firmie A jej ładunki pod wskazany adres. Jednak firma A nie zapłaciła za Twoją fakturę!  Faktura opiewa na 1000 zł i jest przeterminowana rok. Wraz z odsetkami jest warta 1100 zł, ale nie masz z niej nawet grosza! Co robić? Wystawiasz więc fakturę na sprzedaż  w cenie bez odsetek :1000 zł. Tymaczasem firma A, która jednak coś produkuje/oferuje sprzedała swoje wyroby firmie B i wystawiła jej fakturę na 2200 zł. Firma B od dawna wie o giełdzie wierzytelności i znalazła na niej Twoją ofertę. Kupuje więc Twoją fakturę za 1000 zł. Już jest dobrze, odzyskałeś, z niewielką stratą, swoje pieniądze. Tymczasem firma B wpłaca firmie A na konto 1100 złotych a resztę należności kompensuje Twoją starą fakturą.

Jakie są ostateczne skutki :

- odzyskałeś pieniądze;

- firma A, niepodziewanie dla samej siebie, spłaciła 1100 złotych długu;

- firma B uzyskała 5% rabatu na usługi/towary firmy A.

No i na koniec należy wziąć pod uwagę inną możliwość! Ponieważ dłużnik jest powiadomiony o wystawieniu faktury, wstydząc się swojej obecności na giełdzie, może Ci zapłaci sam.  To obojętne, liczy się w końcu  efekt - odzyskujesz swoje pieniądze!

Już tysiące firm skorzystało, dodajmy skutecznie, z tej możliwości. W chwili pisania tego artykułu na giełdzie było wystawionych faktur na kwotę ponad 57 milionów złotych, a wielkość ta stale rośnie.

Jasnym jest, że transport nie jest jedyną branżą, która może skorzystać z giełdy! Wszystkie firmy biorące udział w obrocie gospodarczym mogą z niej skorzystać! A jeżeli nie masz czego sprzedać, to przecież zawsze możesz spróbować kupić fakturę. Dodatkowy rabat przecież  Twojej firmie nie zaszkodzi, prawda? Okazji do dobrego biznesu jest na giełdzie sporo, a będzie ich tym więcej, im więcej firm będzie uczestniczyło w handlu fakturami.

A tak na marginesie, jesteś może czyimś dłużnikiem? Zajrzyj na naszą giełdę. może akurat wierzyciel sprzedaje wystawioną na Ciebie fakturę?

Licencja: Creative Commons
0 Ocena