O fotografii napisano niezliczone ilości książek i artykułów, niezliczone ilości galerii zalały internet - zdjęcia są wszędzie i od zawsze  ...

Data dodania: 2011-12-21

Wyświetleń: 1521

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

    Wykonano ogromne ilości zdjęć, ludzie publikują je na portalach społecznościowych, w galeriach, fotografują niestworzone rzeczy ażeby pokazać swoje zdolności fotograficzne. Czymże jednak jest umiejętność robienia zdjęć oraz posiadanie nie taniego sprzętu, czy też umiejętność jego obsługi bez wyobraźni?

Czy ktoś kiedykolwiek widział dwa identyczne ujęcia (scena, kadr, obiekt)? Chyba to nie możliwe - i właśnie dlatego fotografowanie jest tak wspaniałe!

Jedynym ograniczeniem może okazać się właśnie wyobraźnia, która warunkuje sukces. Nie trzeba mieć kursu fotograficznego oraz worka kasy, żeby widzieć świat w prostokącie i umieć go w nim zatrzymać:-). Ostatnie tygodnie spędzone na podglądaniu umiejętności wykwalifikowanych fotografów skłoniły mnie do pewnych refleksji i zastanowienia się nad czerpaniem radości z fotografowania za kasę.

Co cieszy nas w tym zawodzie - najpierw kochasz, co robisz, potem kochasz, że to robisz a na końcu robisz to, bo musisz?


    Fotografia reklamowa - radość z fotografowania opakowań?! - Ble! Zdecydowałeś się żyć z „focenia” - jest fajnie biegasz ze swoim sprzętem wziętym w kredyt (wydałeś 40 koła w końcu) jesteś profssionall artis! Dostałeś swoje pierwsze profesjonalne zlecenie od firmy produkującej opakowania jednorazowe - masz do zrobienia  około 150-ciu zdjęć produktów do katalogu - oj jak cudownie!

I co teraz - po dwóch dobach sesji (terminy gonią) i dwóch dobach spędzonych przed PS zaczynasz zastanawiać się jak się nazywasz i czy to jest fajne?! Na otarcie łez zostaje Ci 1500zł netto i zadowolenie, że kolejna rata leasingu spłacona - HURAAA:-)


    Spotkałem jakiś miesiąc temu kolegę mojego znajomego, który fotografuje imprezy sportowe, który szczerze "mówiąc" "wyleczył" mnie ze "sportu". Opowiadał jak to ambitnie chodził ze swoją prawie nową "eLką" na spotkania ligowe z 30-stoma kilogramami sprzętu. Pewnego razu się udało (hurraaa) pierwsza strona "PS" - zdjęcie na okładkę - był zarobiony....... Zapłacili około 100zł!!!
Sprzęt zalany, ale co tam pierwsza strona wjechała i jego nazwisko pod zdjęciem!
Namnożyło nam się fotografów „gratisowców”, którym nazwisko pod zdjęciem wystarczy - ambitne:-)


Jak chcesz cieszyć się fotografią to bądź fotografem amatorem!

Fotografia motoryzacyjna Poznań

Licencja: Creative Commons
0 Ocena