Pewnie nie raz każdemu z nas zdarzyła się sytuacja, w której postanowiliśmy coś sprzedać. Wiele osób ćwiczy umiejętność sprzedaży na samochodach osobowych. 

Data dodania: 2011-12-12

Wyświetleń: 1522

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Dlaczego autokomisy i osoby, które sprowadzają samochody nie cieszą się zbyt dobrą opinią? Każdy człowiek z góry zakłada, że w przypadku zakupu samochodu od takiej osoby, możemy mieć do czynienia po prostu z oszustwem. Wpływ na to miał również stereotyp „amerykańskiego sprzedawcy używanych samochodów”, który przyszedł do nas ze Stanów Zjednoczonych.

Jednak także u nas, w  Polsce nie raz pewnie słyszeliście same superlatywy na temat konkretnego samochodu. Czy to były zwykłe kłamstwa i podchwytliwa retoryka, czy szczera rozmowa i sama prawda? Zwyczajnemu Kowalskiemu trudno jest wyczuć, czy sprzedawca kłamie czy nie. Czy są jakieś sposoby, aby wyczuć czy drugi człowiek mówi prawdę? Nawet jeśli tak, to nie każdy jest ekspertem od mowy ciała i większość ludzi będzie się po prostu kierować 'intuicją', czyli tym, czy dany handlowiec wzbudza w nich zaufanie. 

Warto więc budować wiarygodność i zaufanie od samego początku naszego kontaktu z potencjalnym klientem, od pierwszego "dziń dobry" i uścisku dłoni. Bez zaufania klienta nie mamy co liczyć na jakąkolwiek transakcję. Konkurencja jest dziś tak duża, że klienci bardzo szybko dyskwalifikują, tych, którzy nie oferują najwyzszej jakości. Brak wiarygodności i brak zaufania są pierwszymi czynnikami dyskwalifikującymi potencjalnego kontrachenta. Bez nich często nie bedziemy mieli szansy nawet zacząć rozmowy handlowej. 

Każdy kto w jakikolwiek sposób jest sprzedawcą, musi więc dbać o swój pozytywny wizerunek i umiejętności komunikacyjne. Jest to podstawowa kwestia podczas budowania więzi pomiędzy klientem a sprzedawcą, niemalże w każdej dziedzinie życia.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena