Czytając w sieci komentarze związane z kupowaniem alkomatów, niemal zawsze pojawia się przynajmniej jeden komentarz pytający, czy nie lepiej nie pić przed jazdą? Oczywiście, że lepiej. Całość rozbija się o inny problem: jak długo przed tym nie pić? Godzinę? Dwie? Pięć? Dwanaście? Granica, kiedy już można prowadzić, jest mglista, a nasze odczucia często są zgubne. Warto zaopatrzyć się w alkomat osobisty.
Kalibracja
Każdy alkomat, wraz z używaniem, rozregulowuje się, a jego błąd pomiarowy się zwiększa. Wtedy oddaje się urządzenie do jednego z punktów, które w odpowiednich warunkach (temperatura, siła przepływu, wilgotność, stałe stężenie alkoholu itd.) dokona ponownej kalibracji. Dzięki temu wyniki wskazywane przez urządzenie wciąż będą dokładne.
Można zaoszczędzić, rozglądając się za taką ofertą, w której pierwsza kalibracja jest darmowa (normalnie za jedną kalibrację zapłacimy średnio 80 zł). Przeważnie bezpłatną kalibrację można wykorzystać w ciągu roku od zakupu. Korzystając z testera trzeźwości zgodnie z instrukcją, kalibracji będziemy potrzebować po ok. 3-6 miesiącach (lub 150-200 testach). Oczywiście, termin skraca się przy intensywniejszym korzystaniu lub wykonywaniu wielu pomiarów dla stężenia przewyższającego wartość 1‰.
Dokładność
Bardzo ważna jest dokładność alkomatów. Wyraża się ją jako dokładność do dziesiętnych/setnych części promila. 0.01‰ – przynajmniej w teorii – oznacza mniejszy poziom błędu niż 0.1‰. Choć tak naprawdę, lepszej jakości alkomat z dokładnością do części dziesiętnych pokaże bardziej precyzyjny wynik, niż gorszy z dokładnością do części setnych. Dlatego warto sprawdzić dane techniczne, a także przeczytać opinie innych klientów.
Istotne jest również, by zachowywać urządzenie w dobrym stanie technicznym (przestrzegać terminów kalibracji, użytkować zgodnie z instrukcją), a próby wykonywać zgodnie z zaleceniami. Dokładność nieskalibrowanych lub zaniedbanych urządzeń znacząco spada.
Różne sensory
Najtańsze czujniki alkomatów to sensory półprzewodnikowe. Z racji ceny (100-300 zł) są najpopularniejsze wśród użytkowników indywidualnych. Niższa cena nie pozostaje bez konsekwencji – takie rozwiązanie jest podatne na działanie innych substancji. Szczególnie istotne jest przestrzeganie zasad zawartych w instrukcji i używanie dobrej jakości baterii. Pomaga również przepłukanie ust czystą wodą przed wykonaniem testu.
W sensorach elektrochemicznych ten problem został wyeliminowany – reagują one jedynie na molekuły alkoholu. Ich działanie jest skomplikowane, chociaż można to łatwo opisać: alkohol w kontakcie ze związkami znajdującymi się w sensorze elektrochemicznym, utlenia się, zmieniając w kwas octowy, który z kolei wytwarza prąd. Wtedy wystarczy już przeliczyć ilość prądu na stężenie promili. Urządzenia z takimi czujnikami nie zostaną zmylone przez to, co jedliśmy, ani przez żadne inne substancje. Cena tych modeli to wydatek 300-900 zł.
Jak korzystać z alkomatu?
Przede wszystkim, próbę należy wykonywać nie wcześniej niż 20 minut od momentu spożyciu alkoholu (optymalny czas to 30 minut). W przeciwnym wypadku można dostać ekstremalnie zawyżony wynik, bo w wydychanym powietrzu będzie więcej alkoholu, niż rzeczywiście znajduje się w organizmie. W razie robienia kolejnych prób nie należy stosować tego samego ustnika.
Istotne jest też, by nie wykonywać testu urządzeniem, którego stan baterii jest bardzo niski. Sensor alkomatu nie zostanie wtedy prawidłowo rozgrzany i wskaże błędny wynik. Podczas pomiaru należy również unikać czkawki i chrząknięć, ponieważ uwalniają się wtedy gazy żołądkowe. Pomiędzy kolejnymi próbami należy odczekać, żeby nie przegrzać sensora i mieć pewność, że wyniki są prawidłowe.
Gdzie kupić?
Alkomaty to nie krzesła czy ubrania – nie da się ocenić, czy są sprawne za pomocą samej obserwacji. Poza tym dbają o nasze bezpieczeństwo – zależy od nich, czy uchronimy się przed utratą prawa jazdy, a nawet życia. Nie polecam więc kupować ich z niepewnych źródeł. Podobnie jak odradzam kupowania egzemplarzy używanych, bo mogą bardzo szybko przestać działać, przekłamywać wyniki lub, w najlepszym wypadku, od razu wymagać kalibracji. Najpewniej jest kupować u producentów lub w sprawdzonych sklepach.
Czy można oszukać wynik alkomatu?
To dopisuję raczej jako ciekawostkę, bo po co ktoś miałby kupować alkomat, a później oszukiwać sam siebie? Tak, do pewnego stopnia da się oszukać wynik alkomatu. Przed testem należy wziąć kilka głębszych wdechów i wydechów. Wg badań, wskazane promile mogą okazać się wtedy nawet o 15% niższe. Podobnie sprawa ma się z wysiłkiem fizycznym, któremu zdarza się obniżyć rezultat nawet o 25%.