Otóż ludzie sukcesu osiągają więcej, gdyż stosują pewne sprawdzone zasady. Są one nazywane zasadami lub nawet prawami sukcesu. Na temat tych zasad napisano wiele książek, artykułów, a nawet rozpraw naukowych. Mnie najbardziej przypadła do gustu książka Jack’a Canfielda zatytułowana „Zasady Canfielda”. Jest to obszerny zbiór zasad sukcesu.
Już dziś możesz poznać jedną z tych zasad, a brzmi ona tak:
"Zobacz, czego chcesz
Zdobądź to, co zobaczyłeś."
O czym traktuje ta zasada? O wielkiej potędze wizualizacji. Być może będziesz się zastanawiać w jaki sposób wizualizacja może pomóc Ci w spełnieniu marzeń. Być może pomyślisz: „po co to wszystko?”.
Otóż, jak twierdzi Jack w swojej książce:
„Badania naukowe dowodzą, że gdy wykonujesz jakąś czynność, w twoim mózgu zachodzą te same, identyczne procesy, które by w nim zachodziły, gdybyś jedynie żywo wyobrażał sobie tę czynność”.
Spróbuję przetłumaczyć te słowa na bardziej przystępny język – Twój mózg nie widzi różnicy, pomiędzy tym co sobie wyobrażasz, a tym co przeżywasz naprawdę. Wiedza ta jest potwierdzana przez wielu ludzi głoszących i zgłębiających prawa sukcesu. Wielu z nich podkreśla olbrzymią moc sprawczą wizualizacji.
Jakiś czas temu czytałem o pewnym żołnierzu, który walczył w Wietnamie. Tam trafił do niewoli i kilka kolejnych lat spędził w ciasnej celi. Przez cały ten czas, żeby zachować zdolność jasnego myślenia i nie zwariować, stosował sztukę wizualizacji. Każdego dnia, po kilka godzin wizualizował to co najbardziej kochał robić, zanim wstąpił do wojska. Wizualizował grę w golfa. Wyobrażał sobie siebie, jak zdobywa kolejne dołki. W końcu w myślach dopracował styl, i doprowadził technikę uderzeń do perfekcji. Trafiał do kolejnych dołków wykonując zadziwiająco małą ilość uderzeń.
W końcu został uwolniony i wrócił do domu. Kiedy znalazł się na polu golfowym, miał uczucie jakby znał je na wylot. Oddawał kolejne zaskakująco dobre uderzenia, zdobywając kolejne dołki. W bardzo krótkim czasie został wielkim mistrzem.
Tak właśnie działa moc wizualizacji. Pomimo, że w celi, w której przebywał przez te lata było tak mało miejsca, że nie był w stanie stanąć wyprostowanym, mimo, że nie mógł ćwiczyć gry w sensie fizycznym, stał się mistrzem. Stało się tak dzięki potędze wizualizacji.
Jeśli masz w życiu jakieś cele, jeśli pragniesz coś, to już dzisiaj zacznij wyobrażać sobie siebie, w chwili gdy osiągasz to o czym marzysz.
Jeśli twoim celem jest zbudowanie domu, już teraz wyobraź sobie jego wygląd w chwili gdy zakończysz budowę. Wyobraź sobie siebie, jak stoisz na jego ganku i otwierasz pachnące nowością drzwi. Wyobraź sobie jego wnętrza - kolor ścian, meble, wyposażenie. Zobacz błysk drewnianych podług (o ile takie podłogi są twoim marzeniem). Poczuj ogarniające Cię zapachy – poczuj świeżą farbę, czy dym z płonącego w salonie kominka. Spróbuj przywołać emocje, które będą Ci towarzyszyły. Poczuj wielką radość i poczucie osiągnięcia celu.
Wyobrażaj to sobie każdego dnia. W ten sposób sprawisz, że każda taka wizualizacja będzie przybliżała Cię do realizacji Twojego celu.
Czasem pomocne w wizualizacjach jest zastosowanie fotografii. Znajdź w Internecie zdjęcie domu Twoich marzeń, a następnie w programie graficznym doklej do tego zdjęcia swoje zdjęcie, tak, żeby wyglądało jakbyś stał na ganku lub na podjeździe. Następnie wydrukuj sobie to zdjęcie i oglądaj je każdego dnia. Oglądając je wyobrażaj sobie siebie – jak będziesz się czuł, itd. Zrób tak jak ja i umieścić to zdjęcie na pulpicie swojego komputera w ten sposób będziesz mógł je oglądać każdego dnia.
Życzę Ci wielu sukcesów w dążeniu do wytyczonych celów.
Pozdrawiam
Sławomir Żbikowski