Chociaż odsetek osób palących papierosy spada, to nadal wiele z nich nie potrafi rzucić palenia – nałóg ten, jak każdy inny, jest często zbyt silny. Jeśli ktoś nie potrafi z nim zerwać tylko za pomocą własnej silnej woli, wtedy sięga po inne środki. Przy rzucaniu palenia stosuje się różnego rodzaju terapie, akupunktury, a czasem nawet hipnozy. Są one jednak dość drogie i ich skuteczność nie jest stuprocentowa. Drugim sposobem jest tak zwana terapia zastępcza, która polega na podawaniu palaczowi niewielkich dawek nikotyny po to, aby zlikwidować chęć zapalenia. W tym przypadku stosuje się plastry nasączone nikotyną, tabletki czy gumy do żucia – ich używanie może jednak być dla palacza uciążliwe, ponieważ pojawia się problem rąk – palacz nie wie co z nimi zrobić. W niektórych przypadkach kończy się to podjadaniem i nadliczbowymi kilogramami. Jednak w ostatnich latach na rynku pojawiły się tak zwane e-papierosy i to właśnie one zrewolucjonizowały rynek produktów nikotynowych. Szerzej dostępne są w sprzedaży dopiero od mniej więcej dwóch lat, a już zdołały zjednać sobie miliony fanów na całym świecie.
Te elektroniczne papierosy (stąd skrót e-papieros) to malutkie inhalatory nikotyny, które mają kształt zwyczajnego papierosa. Różnią się od niego tym, że nie produkują szkodliwych substancji smolistych i nie wydzielają żadnych zapachów – nie są dzięki temu uciążliwe dla otoczenia. Poza tym potrafią one zastąpić zwykłego papierosa i tym samym przyczynić się do rzucenia palenia, niektóre europejskie kraje uznają je nawet za produkty medyczne! E - papierosy mogą zawierać różne dawki nikotyny lub mogą nie mieć jej wcale, co jest świetnym rozwiązaniem dla osób chcących przestać palić, ponieważ wtedy można stopniowo zmniejszać ilość wdychanej nikotyny. Najważniejsza jest jednak wola rzucenia palenia – bez niej nigdy nie uwolnimy się od tego szkodliwego nałogu.